Pancerny Cybertruck od Tesli pojawi się na ulicach w policyjnych barwach

Elon Musk nie ukrywa, że jego firmy ze swoimi świetnymi produktami są nastawione na instytucje rządowe. Potężna rakieta SuperHeavy i Starship dostarczą na orbitę ładunki dla armii, a elektryczne pojazdy będą służyły w policji.

Pancerny Cybertruck od Tesli pojawi się na ulicach w policyjnych barwach
Pancerny Cybertruck od Tesli pojawi się na ulicach w policyjnych barwachGeekweek

Tesle w barwach policji to nie nowość, ale rewolucja może nadejść dopiero w przypadku Cybertrucka. Skoro Musk reklamuje go jako prawie niezniszczalny pojazd o niesamowitych możliwościach, na pewno sprawdzi się na ulicach miast jako radiowóz. Przynajmniej takie wizje mają najwierniejsi fani firmy.

Potężny SUV od Tesli będzie przyspieszać do setki w 3 sekundy i rozpędzi się do nawet 208 km/h. W najmocniejszej wersji będzie dysponował zasięgiem na poziomie ponad 840 kilometrów, a na swój pokład zabierze 6 osób i ładunki o wadze ponad 1,5 tony. Ale to nie wszystko, oferuje prześwit dochodzący do 40 centymetrów oraz 35-stopniowy kąt natarcia i 28-stopniowy kąt zejścia.

Powstanie wersji policyjnej jest więc tylko kwestią czasu. Na pokładzie pojazdu jest tak dużo miejsca, że bez problemu znajdzie się przestrzeń dla niepokornych obywateli, których trzeba będzie zabrać na posterunek. Pojazd liczy sobie bowiem 588 cm długości, 203 cm szerokości i 190 cm wysokości. Także funkcjonariusze prawa będą mogli w nim poczuć się naprawdę bezpiecznie, a to za sprawą nadwozia wykonanego z walcowanej stali nierdzewnej oraz pancernych szyb Tesla Armor Glass.

Fani firmy zaprezentowali też swój koncept Cybertrucka w wersji ratunkowej. Karetka prezentuje się bardzo ciekawie, ale jest mało prawdopodobnie, by ujrzała światło dzienne, a to ze względu na swoją wysokość. Niemniej, na pewno sprawdzi się w roli transportu krwi lub narządów do przeszczepu. Co ciekawe, Elon Musk zapowiedział, że specjalna wersja Cybertrucka pojawi się na Marsie.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. InSideEV/Bob Berdinke

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas