Sprawdzili autopilota Tesli na jednej z najniebezpieczniejszych dróg

Pewien youtuber postanowił sprawdzić dokładność nowego systemu autonomicznej jazdy w samochodzie marki Tesla. W tym celu wziął Model 3 na jedną z najbardziej niebezpiecznych i krętych dróg w Stanach Zjednoczonych.

CGP Grey
CGP GreyYouTube

Chociaż od prawdziwie autonomicznych samochodów dzieli nas jeszcze sporo, firmy takie jak Tesla skutecznie udowadniają jak wielkie postępy zostały już w tej kwestii poczynione. Już "klasyczny" autopilot dostępny w pojazdach amerykańskiego producenta robi wrażenie wieloma rozwiązaniami znanymi z m.in. aktywnych tempomatów.

Dostępne za opłatą oprogramowanie Full Self-Driving Beta dodatkowo rozbudowuje je o takie funkcje jak automatyczna zmiana pasa, rozpoznawanie znaku stop, wykrywanie sygnalizacji świetlnej oraz automatyczne parkowanie równolegle lub prostopadle.

Tak doposażony samochód postanowił przetestować pewien youtuber, który na swoim kanale o nazwie CGP Gray zamieścił pełną relację z przejazdu słynną amerykańską drogą zwaną "ogonem smoka". Skomplikowana trasa ciągnie się na długości niemal 20 kilometrów i jest pełna niebezpiecznych zakrętów oraz zwężających się odcinków.

CGP Grey
CGP GreyYouTube

Mimo to, zaprezentowana na filmie Tesla Model 3 wyposażona w system Self-Driving Beta wydaje się nie mieć z nią najmniejszych problemów, no może poza niektórymi ciaśniejszymi momentami. Pojazd samodzielnie dobiera odpowiednią prędkość do danych zakrętów, a przy tym automatycznie wykrywa innych uczestników ruchu. Przyznać trzeba, że cały materiał robi niemałe wrażenie.

Jeśli jesteście nim zainteresowani, odsyłamy do filmu poniżej.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas