"Desantowcy" ćwiczyli skoki z małej wysokości

Trzy dni trwało szkolenie spadochronowo-desantowe 6 Brygady Powietrznodesantowej na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku Wielkim. Do prowadzenia zrzutów wykorzystano samolot M-28 Bryza z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego, który ma możliwość startu i lądowania na trawiastym pasie startowym aeroklubowego lotniska. Na pokład tego typu samolotu każdorazowo można załadować 15 żołnierzy i jednego instruktora spadochronowego. Skoki wykonywano głównie ze spadochronami o małej sterowności AD-95. Standardową wysokością na jakiej leci samolot w czasie wykonywania skoków szkolnych i szkolno – treningowych z użyciem spadochronu AD-95 jest 400 metrów. Spadochroniarze opuszczają samolotu lecący z prędkością 200 km/h przez luk zlokalizowany z tyłu kadłuba. W zależności od ilości wykonanych w tym roku skoków żołnierze w czasie desantowania wyposażeni są w różny zestaw wyposażenia – od samego spadochronu po broń i zasobnik indywidualny. W ciągu trzech dni spadochroniarze wykonali na Pobiedniku ponad 650 skoków spadochronowych.

article cover
Marcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe

"Desantowcy" ćwiczyli skoki z małej wysokości

Trzy dni trwało szkolenie spadochronowo-desantowe 6 Brygady Powietrznodesantowej na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku Wielkim. Do prowadzenia zrzutów wykorzystano samolot M-28 Bryza z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego, który ma możliwość startu i lądowania na trawiastym pasie startowym aeroklubowego lotniska. Na pokład tego typu samolotu każdorazowo można załadować 15 żołnierzy i jednego instruktora spadochronowego. Skoki wykonywano głównie ze spadochronami o małej sterowności AD-95. Standardową wysokością na jakiej leci samolot w czasie wykonywania skoków szkolnych i szkolno – treningowych z użyciem spadochronu AD-95 jest 400 metrów. Spadochroniarze opuszczają samolotu lecący z prędkością 200 km/h przez luk zlokalizowany z tyłu kadłuba. W zależności od ilości wykonanych w tym roku skoków żołnierze w czasie desantowania wyposażeni są w różny zestaw wyposażenia – od samego spadochronu po broń i zasobnik indywidualny. W ciągu trzech dni spadochroniarze wykonali na Pobiedniku ponad 650 skoków spadochronowych.

Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku WielkimMarcin SigmundINTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas