Pokój furii: Najbardziej agresywna sesja terapeutyczna świata

Czasami nie ma lepszego sposobu na rozładowanie stresu i napięcia niż dzika, atawistyczna destrukcja. No bo komu nie zdarzyło się rzucić jakimś przedmiotem w porywie gniewu? Idąc tym tropem terapeuci na całym świecie już kilka lat temu zaczęli urządzać specjalne pomieszczenia, w których można się fizycznie wyżyć.

article cover
PATRICK T. FALLON/AFPEast News

Pokój furii: Najbardziej agresywna sesja terapeutyczna świata

Czasami nie ma lepszego sposobu na rozładowanie stresu i napięcia niż dzika, atawistyczna destrukcja. No bo komu nie zdarzyło się rzucić jakimś przedmiotem w porywie gniewu? Idąc tym tropem terapeuci na całym świecie już kilka lat temu zaczęli urządzać specjalne pomieszczenia, w których można się fizycznie wyżyć.

Yashica Budde to licencjonowana terapeutka, specjalizująca się w rozwiązywaniu problemów par i rodzin oraz założycielka Smash RX - małej placówki, nazywanej potocznie "pokojem gniewu”.PATRICK T. FALLON/AFPEast News
Jak łatwo wydedukować po nazwie, miejsce to służy wyładowywaniu negatywnych emocji poprzez niszczenie przedmiotów.PATRICK T. FALLON/AFPEast News
Klienci, ubrani w ochronne stroje i uzbrojeni w ciężkie młoty i kije baseballowe, dostają kilka chwil dla siebie.PATRICK T. FALLON/AFPEast News
W pokoju można demolować co tylko się chce. Rzecz jasna pod warunkiem, że nie zrobi się krzywdy sobie i drugiej osobie.PATRICK T. FALLON/AFPEast News
Pacjenci przyznają, że taka forma terapii naprawdę działa. Przynajmniej na jakiś czas.PATRICK T. FALLON/AFPEast News
Popularność pokojów gniewu rośnie z roku na rok, a stres wywołany pandemią tylko napędza klientów takim miejscom. PATRICK T. FALLON/AFPEast News
Na zdjęciu: sesja terapeutyczna pary z Kalifornii, Mike'a i Eriki Renau.PATRICK T. FALLON/AFPEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas