Serwatczanka. Zupa zdrowsza niż żurek
W Niedzielę Wielkanocną na Dukielszczyźnie (woj. podkarpackie) na stołach pojawia się zupa o nazwie serwatczanka. Z poświęconymi w Wielką Sobotę chrzanem, jajkami i wędzonką oraz z aromatyczną serwatką.
Wielbicielem serwatczanki jest Paweł Krajmas, prezes Stowarzyszenia "Polska Ekologia".
- U nas w Dukli zamiast barszczu czy żurku gotuje się serwatczankę. Zapewne dlatego, że serwatka bardzo wzmacnia organizm i smakuje wybornie - mówi.
Krajmas podaje przepis opracowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Głojscach.
Oto składniki potrzebne do przygotowania serwatczanki:
1,5 l serwatki,
0,5 l wywaru na wędzonce,
6 jaj ugotowanych na twardo,
3 łyżki masła,
6 łyżek utartego chrzanu,
35 dag wędzonego boczku,
35 dag wędzonej kiełbasy,
sól i pieprz - do smaku.
- Po zagotowaniu wywaru i serwatki, dodaj łyżkę świeżo startego chrzanu, a także utarte na płynną masę zmieszane z rosołem żółtka z uprzednio ugotowanych jajek. Wkrój wędzoną kiełbasę i tak duże plastry boczku, aby nie spadały z łyżki. Dodaj pokrojone białka z wcześniej zdekompletowanych jajek - instruuje Krajmas.
- Nie żałuj dodatków, gdyż zupa ma być gęsta. Dopraw do smaku płaską łyżką masła, odrobiną pieprzu i soli. Nie przesadzaj z soleniem, gdyż już wędzonka była słona. Doprowadź zupę do chwilowego zagotowania i ją odstaw. Przed rozlaniem ułóż na talerzach porcje świeżo startego chrzanu - wyjaśnia Krajmas.
Zupę można jeść na zimno i na gorąco. Jeśli jest gorąca, ma bardziej aromatyczny i ostry smak.