Czym umyć ekran telewizora? Usuń kurz i go nie porysuj

Nikt nie chce oglądać w święta Kevina na brudnym telewizorze. Smugi kurzu widoczne pod światło potrafią wywołać falę irytacji – gorąca, świąteczna atmosfera w wielu polskich domach nie wymaga już dodatkowego podgrzewania. Jak bezpiecznie i dokładnie wyczyścić ekran telewizora? Czego użyć, żeby żadna ciocia ani teściowa nie znalazła nawet śladu brudu?

Jak i czym czyścić telewizor? W ten sposób usuniesz najmniejsze drobinki kurzu i nie porysujesz ekranu.
Jak i czym czyścić telewizor? W ten sposób usuniesz najmniejsze drobinki kurzu i nie porysujesz ekranu.123rf.com123RF/PICSEL

Jakimi środkami czyścić ekran telewizora?

Kiedy zabieramy się do mycia ekranu telewizora, najważniejszy jest wybór bezpiecznego środka czyszczącego. Bez ryzyka możemy do tego użyć specjalistycznych preparatów, które w swoim składzie mają substancje dodawane do tzw. płynów technologicznych. Kluczowy składnikiem jest zawsze rozpuszczalnik, który pozwala na łatwe usunięcie najtrudniejszych zabrudzeń – tłustych osadów.

Najpopularniejszym rozpuszczalnikiem w środkach czyszczących jest alkohol etylowy i właśnie z tego powodu nie można używać tych środków do mycia delikatnych ekranów. Etanol to najkrótsza droga do uszkodzeń – przede wszystkim matowienia ekranu. 

Właśnie przez alkohol większość tego typu poradników zdecydowanie odradza używanie zwykłych płynów do szyb, które często zawierają go w swoim składzie. W ostatnich latach na rynku pojawiło się jednak wiele produktów, w których etanol zastąpiono innym rozpuszczalnikiem, np. eterem monometylowym glikolu propylenowego.

Jeśli na liście składników nie ma "pospolitego" alkoholu dość bezpiecznie można założyć, że ekran pozostanie nietknięty. W tym miejscu każdy musi jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest gotów zaryzykować (nawet jeśli ryzyko jest niewielkie) ekran za kilka tysięcy złotych, aby oszczędzić 10-20 zł na preparacie przeznaczonym specjalnie do takich celów.

Jaki materiał nie uszkodzi ekranu podczas czyszczenia?

Oprócz uszkodzeń o naturze chemicznej równie groźne dla delikatnego szkła ekranu są uszkodzenia mechaniczne. Te powstają, kiedy do mycia telewizora użyjemy niewłaściwego czyściwa.

Jedynym powszechnie akceptowanym i polecanym do czyszczenia ekranów materiałem jest mikrofibra. Mogą być to większe ściereczki o charakterystycznej, nieregularnej strukturze, albo mniejsze, całkowicie gładkie, znane przede wszystkim jako ściereczki do czyszczenia okularów. W rzeczywistości to ten sam materiał.

Dlaczego telewizor należy czyścić tylko mikrofibrą? Po pierwsze – nie zarysuje szkła. Po drugie – ma właściwości antystatyczne ułatwiające zdejmowanie z powierzchni kurzu. Po trzecie – pozwala doczyścić nawet przyschnięte, tłuste plamy bez konieczności bardzo mocnego naciskania na ekran, co bardzo łatwo może prowadzić do jego uszkodzenia.

Trzeba też pamiętać, aby zawsze używać do tego czystej ściereczki, na której nie pozostały drobinki po poprzednim sprzątaniu. Ziarenko soli, cukru, czy piasku wystarczy, żeby na ekranie pojawiła się paskudna, niemożliwa do usunięcia rysa.  Wszystkie inne łatwo dostępne materiały (ręcznik papierowy, gąbki do naczyń itd.) są na tyle szorstkie, że nawet przy bardzo ostrożnym myciu może dojść do uszkodzenia powierzchni telewizora.

W tym miejscu musimy pamiętać właściwie tylko o dwóch bardzo podstawowych zasadach:

  1. Stosuj minimalny nacisk na powierzchnię ekranu.
  2. Czyść ekran wykonując jednostajne, okrężne ruchy.

Nie ma tu żadnej filozofii, tylko ostrożność i odrobina cierpliwości. Ta druga jest niezbędna, szczególnie kiedy chcemy pozbyć się wszystkich smug. Nieważne jak silnie "antysmugowo" reklamuje się dany środek – każdy zostawi widoczne ślady, jeśli nie zostanie należycie rozprowadzony, a ekran wypolerowany.

Jeżeli po umyciu telewizora widać na nim smugi, zamiast szukania kolejnego magicznego środka, który "umyje ekran bez wycierania" (a potem pomoże jeszcze ugotować obiad i zaśpiewa nam kołysankę...) lepiej poświęcić 30 sekund więcej na delikatne, okrężne przetarcie ekranu. 

Czym umyć obudowę telewizora?

Zasadniczo na obudowie zbierają się te same zabrudzenia co na ekranie – kurz, tłuszcz, zanieczyszczenia wpadające przez okno czy opary z gotowania. Może być ich nieco więcej, po pierwsze dlatego, że na poziomych ściankach brud zbiera się łatwiej niż na płaszczyźnie ekranu, a po drugie, bo częściej dotykamy obudowy niż samego szkła.

Przedświąteczne porządki wymagają szczególnej dokładności, a więc mycia nie unikną nawet zwykle niewidoczne elementy – np. plastikowa obudowa z tyłu odbiornika. W zdecydowanej większości modeli używa się plastiku o wysokim połysku – ten prezentuje się bardzo elegancko, ale tylko do momentu, w którym całej powierzchni nie pokrywają drobne, ale dobrze widoczne ryski i rysy. Żeby ich uniknąć należy... stosować dokładnie te same substancje i materiały, które wymienialiśmy powyżej – płyny technologiczne (ew. bezpieczny płyn do szyb) i ściereczka z mikrofibry.

Nie musimy więc przygotowywać dwóch zestawów specyfików do jednego urządzenia – warto tylko pamiętać, aby mycie telewizora zacząć od ekranu, a dopiero potem zająć się elementami z plastiku. Jeżeli już na ściereczce przypadkowo znajdzie się drobinka, która może doprowadzić do szkód, lepiej żeby rysa pojawiła się na obudowie, niż na powierzchni, na której  już za kilka dni zagości Macaulay Culkin w swojej młodszej, kevinowej wersji.

Czytaj także:

Zobacz też:

„Ojcowska harmonia”. Wyjątkowy zespół ze SzwecjiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas