USB Condom: Zabezpiecz swojego smartfona
Trudno przecenić wygodę, jaką w przypadku telefonów daje rozpowszechnienie standardu microUSB. Dzięki niemu skończyły się poszukiwania ładowarki pasującej do urządzeń tylko jednego producenta, a rolę źródła prądu może pełnić każdy laptop. Wraz z wygodą pojawiły się nowe zagrożenia związane z bezpieczeństwem.
Ceną jaką płacimy za możliwości naszych smartfonów - jest zazwyczaj duże zapotrzebowanie na energię. Nawet gdy wychodząc z domu mamy w pełni naładowany akumulator, to aktywne moduły łączności, transfer danych czy uruchomienie bardziej wymagających aplikacji sprawią, że już po kilku godzinach telefon może domagać się podłączenia do źródła prądu.
Często - za sprawą USB - są nim różne komputery czy publiczne punkty, pozwalające na podłączenie i doładowanie telefonu. Niestety, w takiej sytuacji pojawia się zagrożenie - USB służy przecież nie tylko do zasilania, ale i do transferu danych, co można wykorzystać np. do wykonania ataku Juice Jacking.
Jak się przed tym bronić? Pewnym rozwiązaniem jest korzystanie tylko z zaufanych źródeł, podłączanie ładowarki bezpośrednio do gniazdka z prądem lub noszenie przy sobie przenośnego banku energii. Istnieje jednak inna metoda, zapewniająca znacznie większą swobodę.
Pomysł, by zastosować antywirusową przejściówkę USB nie jest nowy - koncepcję tego typu znajdziemy m.in. w serwisie Yanko Design, gdzie jeszcze w 2009 roku Ko Yang zaproponował przejściówkę, skanującą dane i blokującą próbę przesłania złośliwego oprogramowania.
To była jednak tylko koncepcja, w dodatku bardzo ogólna i pomijająca wiele istotnych kwestii, jak np. rodzaj antywirusa, sposób jego aktualizacji czy interfejs, pozwalający na powiadomienie użytkownika o zagrożeniu.
Okazuje się jednak, że gdy chcemy tylko naładować telefon, można zrobić coś znacznie prostszego, a przy tym skutecznego - zastosować przejściówkę, która zablokuje w gnieździe USB piny, odpowiadające za transfer danych, pozostawiając te, odpowiedzialne za zasilanie.
Genialny w swojej prostocie pomysł doczekał się realizacji w postaci przejściówki USB Condom, której pierwsza partia - dostępna na stronie Int3.cc w kilku wariantach obsługujących rożne warianty USB - została błyskawicznie wyprzedana.
Warto w tym miejscu zauważyć, że USB Condom działa identycznie, jak dostępne od dawna przewody USB, służące tylko do ładowania różnych urządzeń. W tym wypadku o wielkiej i chyba dość niespodziewanej popularności zdecydowała chwytliwa, przemawiająca do wyobraźnia nazwa.
Łukasz Michalik