Jeśli przestaniesz pisać, wszystko zniknie, czyli o co chodzi z "Niebezpieczną apką"
Na rynku istnieje wiele bardzo różnych aplikacji czy stron. Możemy odnaleźć mniej i bardziej przydatne, jak te próbujące pomóc nam ogarnąć swoje życie (czy chociaż plan dnia), skuteczniej się obudzić (również w brutalny sposób), takie, w których stworzymy listy zakupów, odsłuchamy audiobooka albo zrobimy zakupy. Dostępne są też te, które odkreśliłabym mianem "dziwne, choć ciekawe" i "The Most Dangerous Writing App" do nich należy.
The Most Dangerous Writing App dostępne jest w serwisie Squibler. Ta platforma przyda nam się, jeśli chcemy zacząć pisać lub rozwijać się w tym zakresie. Przeczytamy tam przydatne wskazówki, skorzystamy też z łatwych w obsłudze edytorów tekstów oraz innych narzędzi.
To właśnie tam odnajdziemy również aplikację, która... zdecydowanie testuje nasze umiejętności. Idea jest prosta - nie możemy przestać pisać. Jeśli to zrobimy, cała dotychczasowa praca zniknie.
Możemy zacząć pisanie na podstawie podpowiedzi lub bez nich. Do wyboru mamy też wymaganą liczbę słów (m.in. 75, 500 albo 1667) lub czas, jaki musimy przeznaczyć na tworzenie, np. 5, 10 czy 60 minut.
Gotowi? No to do dzieła! Wystarczy kliknąć jedną z opcji i pamiętać o tym, żeby wcześniej podrapać się w każdym możliwym miejscu - gdy zaczniemy, nie będzie takiej możliwości. Pisać musimy bez przerwy, bo jeśli przestaniemy, ekran po kilku sekundach zacznie nam się zamazywać, aż efekt naszej pracy zupełnie zniknie. W ramach obydwu trybów dostępny jest "hardcore mode", który... zamazuje cały ekran, jak tylko zaczniemy pisać. Jeśli jednak nam się uda, stworzone dzieło będziemy mogli zapisać i wyeksportować do różnych formatów.
Robimy choć krótką przerwę i wszystko znika... No to po co to komu?
Jaki jest więc sens istnienia tego narzędzia? Nie oszukujmy się - nie napiszemy w nim raczej poezji czy bardziej przemyślanego artykułu albo wywodu, do którego konieczne będzie sprawdzanie wielu źródeł i potwierdzanie informacji. The Most Dangerous Writing App możemy jednak wykorzystać do sprawdzenia siebie.
Możemy przetestować, czy jesteśmy w stanie pisać przez określony czas, bez zerkania na powiadomienia czy reagowania na inne rozpraszacze. Sprawdzimy też, czy np. 5 minut może nam wystarczyć na napisanie 500 słów na wybrany przez nas temat. Choć na pierwszy rzut oka pomysł ten może się więc wydawać dziwny, to całkiem dobry sposób na zmuszenie się do ćwiczenia rozpoczęcia i kontynuowania pisania w sposób ciągły. Zdecydowanie jednak nie polecam pisania w tej apce esejów na studia!