Największa zapora wodna na świecie. Będzie większa od Tamy Trzech Przełomów
Tama Trzech Przełomów to obecnie największa zapora wodna na świecie, ale w Chinach ruszyły prace nad nowym projektem na rzece Yarlung Tsangpo w Tybecie. W momencie ukończenia będzie to największa tama świata, która przy okazji stanie się potężną elektrownią wodną dostarczającą aż 300 mld kWh energii.

Chiny słyną z wielu ogromnych konstrukcji. Jedną z nich jest Tama Trzech Przełomów, której budowa na rzece Jangcy rozpoczęła się w 1993 r., a w 2010 r. zbiornik napełniono wodą. Był to najdroższy pojedynczy projekt budowlany na świecie, który wycenia się na 37 mld dolarów. W Państwie Środka rozpoczęto prace nad jeszcze większą zaporą, która powstaje w Tybecie.
Chiny rozpoczęły budowę największej zapory wodnej na świecie
W Chinach rozpoczęto prace nad jeszcze większą zaporą od Tamy Trzech Przełomów. Inauguracja odbyła się w sobotę w mieście Nyingchi i wziął w niej udział premier Państwa Środka, Li Qiang. W ten sposób rozpoczęto realizację ogromnego projektu hydroelektrycznego na rzece Yarlung Tsangpo w Tybecie.
W trakcie inauguracji prac wmurowano kamień węgielny i tak rozpoczęła się budowa kolosa, który będzie potężny. Projekt budzi jednak obawy w Indiach oraz Bangladeszu. Rzeka Yarlung Tsangpo ma swój początek na Wyżynie Tybetańskiej i wpada do północno-wschodnich indyjskich stanów Arunachal Pradesh i Assam, a potem do Bangladeszu, gdzie przekształca się w Brahmaputrę. Oba kraje boją się o wpływ zapory na środowisko, nawadnianie upraw rolnych czy dostępność wody.
Chiny zapewniają, że projekt wielkiej zapory wodnej został poddany licznym analizom. Te potwierdzają, że budowana tama nie ma mieć degradującego wpływu na niższe dorzecze rzeki. Mimo tych zapewnień ze strony Państwa Środka w Indiach i Bangladeszu nadal pozostają obawy. Kraje twierdzą, że Pekin mógłby wykorzystać zaporę do rozgrywek politycznych i może manipulować przepływem wody w rzece, co mogłoby na przykład doprowadzać do powodzi.
Nowa zapora wodna większa od Tamy Trzech Przełomów
Budowana w Tybecie zapora wodna będzie ogromna. W momencie sfinalizowania prac stanie się jeszcze większa od Zapory Trzech Przełomów. Konstrukcja ma składać się z pięciu kaskad elektrowni wodnych, które dostarczą rocznie energię na poziomie nawet 300 mld kWh. To około trzech razy więcej od konstrukcji na rzece Jangcy.
Łączny koszt inwestycji szacuje się na około 1,2 biliona juanów, czyli około 167 mld dolarów. Pekin twierdzi, że jest to ogromny krok na drodze do transformacji energetycznej, ale sąsiednie kraje uważają, że stanowi on zagrożenie i podsyca napięcia w regionie. Indie twierdzą, że Arunachal Pradesh jest integralną częścią ich terytorium. Natomiast Chiny uważają, że należy do południowego Tybetu i blokują rozwój infrastruktury w tym obszarze.
Projekt nowej tamy jest tak wielki, że Państwo Środka powołało do życia nowe przedsiębiorstwo krajowe o nazwie China Yajiang Group. Będzie ono formalnym właścicielem zapory wodnej.