Powraca legendarny program do odtwarzania muzyki. Znowu skradnie nasze serca?

W ostatnim czasie regularnie obserwujemy rynkowe powroty starych marek, mniej lub bardziej udane, ale o najnowszym z pewnością będzie głośno, bo chodzi o bardzo popularny w swoim czasie odtwarzacz muzyczny.

Powraca legendarny program do odtwarzania muzyki. Znowu skradnie nasze serca?
Powraca legendarny program do odtwarzania muzyki. Znowu skradnie nasze serca?Geekweek

Młodsi użytkownicy mogą wprawdzie nie kojarzyć nazwy Winamp, ale ci nieco starsi pod koniec lat dziewięćdziesiątych z pewnością mieli program na swoich komputerach i regularnie używali. Niestety w pewnym momencie przestał być on regularnie aktualizowany i wspierany (co wiąże się z jego sprzedażą belgijskiej platformie radiowej o nazwie Radionomy), przez co jego kondycja mocno podupadła, ale fani tego rozwiązania, które można było mocno spersonalizować za sprawą wtyczek czy wizualizacji, jeszcze nie postawili na nim kreski.

I choć wydawać by się mogło, że w dobie muzycznych serwisów streamingowych, jest on niemal kompletnie bezużyteczny, to wciąż korzystają z niego miliony użytkowników na całym świecie. Z pewnością więc ucieszy ich dzisiejsza wiadomość, z której wynika, że nowy właściciel Winampa postanowił dać mu drugą szansę i ten powróci w formie aplikacji mobilnej, która zaskoczyć ma nowymi funkcjonalnościami.

Powrót Winampa odbywać ma się w dwóch etapach - najpierw 18 października zadebiutuje wersja 5.8 klasycznego desktopowego odtwarzacza, która ma załatać błędy i usunąć ewentualne problemy z kompatybilnością, a zupełnie nowego Winampa doczekamy się w przyszłym roku i będzie to już mobilny agregator audio, dzięki któremu będziemy mogli korzystać z wielu streamingów, podcastów czy rozgłośni radiowych z poziomu jednej aplikacji.

Informacje są pewne, bo pochodzą bezpośrednio od CEO Radionomy, Alexandre Saboundjiana, który twierdził w wywiadzie dla TechCrunch: - Dziś musimy skakać z jednego odtwarzacza do drugiego, jeśli chcemy posłuchać podcastu czy radia, dla mnie to nie jest ostateczne doświadczenie.

Przy okazji potwierdził oczywiście, że po nowej aktualizacji przygoda Winampa z desktopami dobiegnie końca, bo tam niewiele da się już zrobić. Zupełnie inaczej będzie zaś z urządzeniami mobilnymi, gdzie program ma dostarczyć spuściznę Winampa z kompletnym doświadczeniem audio. Co prawda wciąż nie wiemy, co to ma do końca oznaczać, ale jedno jest pewne - aplikacja będzie odtwarzać większość plików audio oraz będzie agregatorem dla stacji radiowych, podcastów i być może…

… również serwisów streamingowych, chociaż tu nie padły żadne konkrety, ale w takim wypadku całość miałaby zdecydowanie większy sens - nie da się jednak ukryć, że tu w grę wchodzić mogą już ogromne pieniądze i potyczki między gigantami branży, jak Tidal czy Spotify. Tak czy inaczej, będziemy przyglądać się sprawie z zainteresowaniem i informować was o kolejnych doniesieniach w temacie.

Źródło: GeekWeek.pl/techspot/Fot. Winamp

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas