Nagie zdjęcia w internecie. Policjanci zatrzymali szantażystów
Lubelscy policjanci zajmujący się cyberprzestępczością uderzyli w grupę podejrzaną o pranie brudnych pieniędzy z tzw. sextortion - szantażu intymnymi materiałami, który zbiera coraz większe żniwo w sieci. Co robić, gdy ktoś szantażuje nas w internecie?

Spis treści:
- Co to jest sextortion?
- Szantażowali intymnymi zdjęciami. Policja zatrzymała trzy osoby
- Gdzie zgłosić szantaż internetowy i jak zareagować?
Co to jest sextortion?
Oszustwa internetowe są tak samo stare, jak sama sieć, ale niektóre jego formy są wyjątkowo okrutne. Ostatnio coraz częściej usłyszeć można o sekstorcji. Proceder znany jest pod używaną powszechnie angielską nazwą "sextortion", co oznacza szantaż lub wymuszenie na tle seksualnym.
Przestępcy kontaktują się z ofiarami przez internet i nawiązują z nimi znajomość, np. pisząc na WhatsAppie czy Messengerze. Gdy zdobywają ich zaufanie, nakłaniają je do przesłania intymnych treści, np. nagich zdjęć czy filmików. Wyłudzone w ten sposób materiały służą następnie do szantażowania ofiar. Oszuści grożą, że jeśli nie dostaną okupu, opublikują te treści w internecie albo roześlą znajomym ofiary. Wiele osób zgadza się zapłacić.
To jednak jest poważne naruszenie prawa, a w polskim prawie proceder może wyczerpywać znamiona kilku różnych przestępstw, wliczając w to zmuszanie do określonego zachowania, naruszenie intymności seksualnej i groźbę karalną.
Szantażowali intymnymi zdjęciami. Policja zatrzymała trzy osoby
Jeśli ofiara sextorion zapłaci okup, są to tzw. brudne pieniądze. Osobnym procederem jest ich pranie. Policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Lublinie zatrzymali właśnie trzech mężczyzn podejrzanych o taką działalność. Podejrzani w wieku 30-65 lat znajdowali się w województwach dolnośląskim, mazowieckim i zachodniopomorskim. Według ustaleń CBZC zatrzymani dokonali wymuszeń na sumę ok. 140 tys. zł, a pokrzywdzonych jest ponad 70 osób.
"Zatrzymani mężczyźni brali udział w przestępstwie polegającym na szantażu seksualnym, poprzez transferowanie środków na różne konta bankowe. Proceder sextortion polega na nawiązywaniu kontaktu z pokrzywdzonymi poprzez komunikatory internetowe, wzbudzeniu zaufania, a następnie w podstępny sposób wyłudzeniu intymnych zdjęcia czy też materiałów wideo. W zamian za ich nieopublikowanie, przestępcy żądają określonych kwot pieniędzy" - czytamy w komunikacie na stronie CBZC.
Wobec zatrzymanych zastosowano dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe. Sprawa ma charakter rozwojowy i poszukiwani są inni ewentualni uczestnicy procederu.
Gdzie zgłosić szantaż internetowy i jak zareagować?
Polskie służby i organizacje prowadzą kampanie ostrzegawcze i informacyjne, z których można dowiedzieć się, jak postępować w obliczu zagrożenia sekstorcją. Biuro do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji, Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości oraz Interpol prowadzą w sieci kampanię "#YouMayBeNext - #TyMozeszBycNastepny".
Eksperci z portalu Dyżurnet.pl, prowadzonego w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, radzą z kolei, jak się zachować w przypadku szantażu na tle seksualnym. Według zaleceń ekspertów z NASK nie powinno się wysyłać szantażującym ani pieniędzy, ani kolejnych materiałów. Najlepiej urwać z nią kontakt i zablokować we wszystkich komunikatorach, zachować dowody wszystkich rozmów, zgłosić sprawę na policję i do administracji serwisu, a w razie potrzeby - także porozmawiać z bliskimi.
Jeżeli doszło już do przekazania pieniędzy, eksperci z NASK zalecają, by sprawdzić, gdzie doszło do ich odebrania przez przestępców, i zapisać te informacje. Warto także skorzystać ze strony Stop Non-Consensual Intimate Image Abuse, która pomaga usunąć z internetu materiały intymne z wizerunkiem osób, które nie wyraziły zgody na ich publikację.
Przede wszystkim powinniśmy pamiętać, że udostępnianie intymnych zdjęć zawsze może zakończyć się ich wyciekiem i opublikowaniem w sieci. Jeśli nie jesteśmy na to gotowi - nie warto ich nikomu wysyłać ani nawet przechowywać na niezabezpieczonych nośnikach czy w chmurze internetowej.










