Zarabianie na lajkowaniu postów. Polka to przetestowała i padła ofiarą oszustwa

W dzisiejszych czasach wiele osób poszukuje dodatkowych źródeł dochodu, chcąc podreperować domowy budżet lub zarobić na swoje pasje. Wiele z pojawiających się w sieci ofert pracy to niestety oszustwa. Przekonała się o tym Polka, która chciała dorobić sobie lajkowaniem postów w mediach społecznościowych.

Polka próbowała sobie dorobić poprzez realizację zadań takich jak lajkowanie postów i wystawianie opinii. Policja przestrzega.
Polka próbowała sobie dorobić poprzez realizację zadań takich jak lajkowanie postów i wystawianie opinii. Policja przestrzega.123RF/PICSEL

Na czym można szybko zarobić? W sieci jest wiele ofert

W internecie można znaleźć mnóstwo propozycji na dorobienie - od wypełniania ankiet, przez sprzedaż rękodzieła, po testowanie aplikacji czy inwestowanie w kryptowaluty. Niektóre oferty faktycznie pomagają zyskać kilka groszy, inne kuszą łatwym i szybkim zarobkiem, często wydając się wręcz zbyt piękne, by były prawdziwe. I niestety zwykle tak jest. Przekonała się o tym Polka, która uwierzyła w możliwość zarobku poprzez lajkowanie postów w social mediach oraz wystawianie recenzji. 

Niestety, zamiast dodatkowych pieniędzy, spotkało ją gorzkie rozczarowanie. Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Kartuzach, 24-latka, która od stycznia br. zajmowała się wystawianiem recenzji i zostawianiem polubień pod postami, poinformowała funkcjonariuszy, że padła ofiarą oszustwa internetowego.

Pieniądze za zostawianie lajków i recenzji. Polka chciała tak dorobić

24-latka znalazła ofertę w sieci i wykonała zalecane kroki. Na początku nic nie wzbudzało jej podejrzeń.

- Z przyjętego od kobiety zawiadomienia wynikało, że na swoim telefonie komórkowym ściągnęła ona aplikację, na której została zaproszona do grupy, która miała dać jej możliwość zarabiania pieniędzy poprzez lajkowanie i recenzowanie postów na mediach społecznościowych. Administrator grupy poprosił kobietę o przesłanie jej danych, aby w dalszej kolejności przydzielić jej opiekuna - wyjaśnia policja.

Kobieta otrzymała też specjalny kod, który miał być kluczem do otrzymania wynagrodzenia za działalność w sieci. Polubienie pierwszego wpisu przyniosło jej 20 zł, dlatego nie widziała oporów, by wykonywać kolejne zadania powierzane przez administratorów.

Internetowe oszustwo. Wyłudzili ponad 5 tys. fałszywą ofertą pracy

Szybko okazało się, że aby dalej zarabiać, trzeba najpierw samemu uiścić kilka opłat. Zanim 24-latka zorientowała się, że cały proceder to oszustwo polegające na wyłudzeniu pieniędzy - łącznie przelała oszustom 5290 zł.

- Cyberprzestępcy stosują odpowiednio sformułowane zwroty lub tworzą bardziej rozbudowane i złożone fabuły w celu wzbudzenia zaufania. Oszuści wykorzystują łatwowierność, chęć pomocy innym, chęć szybkiego wzbogacenia, pośpiech, czy ciekawość. Należy pamiętać, że wyłącznikiem logicznego myślenia i czujności jest najczęściej chciwość. Przede wszystkim musimy być jednak świadomi tego, że bezpieczeństwo w wirtualnej przestrzeni zależy od samych jej użytkowników. Nie pomogą nam żadne zabezpieczenia systemowe, jeżeli sami nie zachowamy należytej ostrożności i zdrowego rozsądku - przestrzega policja.

Słynne muzeum jest w złym stanie. Luwr wymaga remontuAFP