Serve - aplikacja, która ma pomysł na bezpieczeństwo

Na rynku pojawiła się nowa aplikacja o nazwie Serve, prosto z miasta stu mostów. Choć niepozorna, znajdziemy w niej ciekawe funkcje dotyczące bezpieczeństwa. Apka powinna wspomóc zabezpieczanie budynków i zarządzanie bezpieczeństwem ich użytkowników.

Niech was nie zwiedzie pojedyncza ocena w App Store albo ich brak w Sklepie Play. Aplikacja Serve pojawiła się w katalogach sklepów na smartfonach całkiem niedawno, jest wręcz jeszcze ciepła! Jej twórcą jest Robert Wójcik, absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Przy tworzeniu oprogramowania współpracował on z inQUBE Uniwersyteckim Inkubatorem Przedsiębiorczości.

Co oferuje aplikacja Serve?

Serve ma przede wszystkim służyć, co sugeruje nam sama nazwa apki. Znajdziemy w niej najważniejsze informacje, jakie mogą się nam przydać w obliczu zagrożenia. Do dyspozycji mamy wskazówki oraz instrukcje, jak zachować się w danych sytuacjach, udostępnione między innymi w formie filmików z napisami oraz oczywiście dźwiękiem. Nie oznacza to jednak wykluczenia komunikacyjnego, ponieważ część z materiałów jest także dostępna w języku migowym.

Reklama

W aplikacji odnajdziemy dokładnie: pierwszą pomoc, instrukcję bezpieczeństwa pożarowego, plany ewakuacyjne, szkolenia i instrukcje, ratownictwo medyczne, ochronę PPOŻ oraz ratunek.

Moją szczególną uwagę (i prawdopodobnie nie tylko moją, ponieważ są one wyraźnie odznaczone) przykuwa pierwsza i ostatnia pozycja, czyli pierwsza pomoc oraz ratunek. W sekcji "pierwsza pomoc" znajdziemy konkretne, tekstowo-obrazkowe instrukcje, które krok po kroku wskażą nam właściwe zachowanie podczas nagłych wypadków - np. nagłego zatrzymania krążenia, krwotoku, urazu kręgosłupa, napadu drgawkowego, porażenia prądem itp.

Ratunek pozwoli zaś na wezwanie pomocy do nagłego wypadku. Kiedy klikniemy na odpowiednie pole, wyświetli nam się lista z rodzajami zagrożenia, które wystąpiło (przykładowo jest to zasłabnięcie, utrata przytomności, drgawki, zadławienie etc.). Musimy wybrać właściwe albo wpisać je ręcznie, jeśli żadna z opcji nie pasuje. W następnym polu z kolei określamy lokalizację poszkodowanego (np. adres, piętro, numer lub nazwę pomieszczenia). Aby dokonać wezwania, klikamy w czerwony, wyraźnie odznaczony napis "Wezwij pomoc".

Cała aplikacja jest bardzo czytelna i działa płynnie. Nie dane mi było skorzystać z instrukcji bezpieczeństwa pożarowego oraz planów ewakuacyjnych, jednak domyślam się, iż jest to spowodowane zalogowaniem jako gość, a nie w ramach konkretnego budynku. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aplikacja | pomocne aplikacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy