Chiny budują morskie platformy startowe dla misji kosmicznych

Państwo Środka chce realizować misje kosmiczne swoich rakiet z morskich platform startowych. Podobne plany ma amerykańska firma SpaceX z Elonem Muskiem na czele. Wszystko wskazuje jednak na to, że Chińczykom uda się szybciej osiągnąć ten cel.

Państwo Środka chce realizować misje kosmiczne swoich rakiet z morskich platform startowych. Podobne plany ma amerykańska firma SpaceX z Elonem Muskiem na czele. Wszystko wskazuje jednak na to, że Chińczykom uda się szybciej osiągnąć ten cel.
Chiny budują morskie platformy startowe dla rakiet /CNSA /materiały prasowe

W 2019 roku Chiny jako trzeci kraj na świecie dokonały startu rakiety nośnej z platformy morskiej. Teraz, gdy kraj już opanował pomyślne starty z morza, rząd zamierza zbudować wielki morski port kosmiczny i kilka mniejszych. Najważniejsza platforma ma mierzyć 162 metry długości i 40 metrów szerokości. Oprócz tego, powstają duże fabryki rakiet, by nie trzeba było ich transportować przez cały kraj.

Historyczny moment dla chińskiego przemysłu kosmicznego nastąpił 5 czerwca 2019 roku. Rakieta Długi Marsz 11 wystartowała z platformy pływającej po wodach Morza Żółtego, niedaleko wybrzeża prowincji Szantung. Misja przebiegła pomyślnie, a w trakcie niej na ziemskiej orbicie umieszczono siedem satelitów.

Reklama

CNSA oświadczyła wówczas, że był to pierwszy start rakiety Długi Marsz 11 z morza. Wcześniej rakieta ta odbyła 6 misji, jednak przeprowadzono je bezpośrednio z lądu. Chiny swoim wyczynem zapisały się w historii przemysłu kosmicznego i znalazły się w elitarnym gronie krajów, które również dysponują takimi technologiami, a są nimi USA i Rosja. W ciągu tych 2 lat, kraj ten wystrzelił na orbitę już 2 rakiety z takich platform.

Przedstawiciele Chińskiej Agencji Kosmicznej poinformowali, że zamierzają zbudować morskie porty kosmiczne dla nowych misji. Pierwszy z nich będzie nosił nazwę Eastern Aerospace Port i powstanie u wybrzeży miasta Haiyang. Platforma ma zostać oddana do użytku w przyszłym roku. Chiny chcą też przeprowadzać w najbliższej przyszłości częściej i więcej takich startów, ponieważ są one nie tylko opłacalne ekonomicznie, ale również bardziej bezpieczne dla mieszkańców.

Wiele razy zdarzało się bowiem, że szczątki rakiet spadały na gęsto zaludnione tereny i doprowadzały do lokalnych katastrof ekologicznych. Starty pojazdów z obszarów bliższych równika pozwalają nie tylko na poczynienie oszczędności, ale również instalacje szybciej mogą znaleźć się na docelowych orbitach i podjąć pracę.

Chiny rosną na światową potęgę przemysłu kosmicznego. Tylko w tym roku zrealizowały już 41 misji kosmicznych. Kraj swoimi inwestycjami jasno pokazuje wrogom, że powoli ale skutecznie rozwija swoje technologie, które pozwolą mu stać się potężniejszym już nie tylko na lądzie i w powietrzu, ale również pod wodą i na niej. Mowa tutaj zarówno o nowych morskich platformach startowych, jak i budowie kolejnych potężnych lotniskowców.

Plany budowy morskiej platformy startowej dla rakiet ma też SpaceX. Firma Elona Muska chce przeprowadzać regularne loty swojej najpotężniejszej rakiety Starship z dala od miast, a to ze względu na ogłuszający hałas, który może zagrozić zdrowiu ludzi, i falę uderzeniową, która może doprowadzić do uszkodzeń budynków.

Pierwsza z platform dla Starshipa ma być gotowa w przyszłym roku, a druga w 2023 roku. Tymczasem pierwszy dziewiczy lot systemu ma nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku. Kilka dni temu prototyp SN20 przeszedł pomyślny test statyczny w teksańskiej Boca Chica.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cnsa | Chiny | rakiety | astronomowie | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy