Co dalej z ISS? Rosja na nie! Rogozin zapowiada zerwanie współpracy
Szef rosyjskiej agencji kosmicznej, Dmitrij Rogozin, zmienia zdanie co do współpracy Rosji z Zachodem w zakresie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej tak często, że trudno się w tym wszystkim połapać - dopiero co pisaliśmy o porozumieniu, a to już nieaktualne.
Zaraz po nałożeniu na Rosję pierwszych sankcji za inwazję na Ukrainę, szef rosyjskiej agencji kosmicznej zdecydował się na kilka bardzo emocjonalnych i mało dyplomatycznych komentarzy na temat współpracy z Zachodem w ramach Międzynarodowej Agencji Kosmicznej.
Informował o odcięciu Stanów Zjednoczonych od rosyjskich silników rakietowych i zachęcał Amerykanów do “latania na miotłach", obrażał Elona Muska, który zapewniał, że bardzo dobrze daje sobie radę bez rosyjskiego wyposażenia, a nawet zapowiadał, że wycofa swoich astronautów z ISS, co skończy się upadkiem stacji na Ziemię i masakrą.
W tym samym czasie Amerykanie czy Kanadyjczycy zapewniali, że pozostali pracownicy Roskosmosu mają zupełnie inne podejście i nastawienie, zdając sobie sprawę z faktu, że pomimo trwającej w Ukrainie agresji rosyjskiej, a także będących jej następstwem sankcji, współpraca w ramach Międzynarodowej Stacji Kosmicznej musi być kontynuowana.