Dwanaście miejsc na Księżycu, w których może wylądować załogowa misja Artemis

Astronomowie mówią o osiągnięciu kolejnego kamienia milowego na drodze do powrotu na Księżyc, budowy tam pierwszej kolonii i pozostania na zawsze. Oto dwanaście regionów, w których mogą pojawić się astronauci w ramach misji Artemis 3 w 2025 roku.

  • Według naukowców dwanaście miejsc idealnie nadaje się do pierwszego w XXI wieku lądowania ludzi na Księżycu. 
  • Powrót na naturalnego satelitę naszej planety ma nastąpić już w 2025 roku, w ramach misji Artemis 3. 
  • Astronauci dostarczeni zostaną na orbitę obiektu na pokładzie kapsuły Orion rakiety Space Lauch System (SLS), a później przejdą do statku Starship od SpaceX i wylądują na powierzchni.

Astronomowie przez ostatnie lata wnikliwie analizowali dane pozyskane przez sondy kosmiczne, w celu wybrania potencjalnych kandydatów na najbardziej dogodne miejsce do lądowania. Przede wszystkim chodziło o cele naukowe i badawcze, ale nie bez znaczenia ma też stała możliwość komunikacji z Ziemią, mniejsze promieniowanie, dostęp do lodu wodnego czy kratery, w których można schronić się przed ekstremalną temperaturą.

Reklama

Astronauci wylądują w pobliżu południowego bieguna Księżyca

- Wybór tych regionów oznacza, że jesteśmy o jeden wielki krok bliżej powrotu ludzi na Księżyc, pierwszy raz od czasów programu Apollo — powiedział w oświadczeniu Mark Kirasich, zastępca administratora w Artemis Campaign Development Division w NASA. - Kiedy to zrobimy, nie będzie to podobne do żadnej wcześniejszej misji, ponieważ astronauci zapuszczają się w "ciemne obszary" wcześniej niezbadane przez ludzi i tym samym stworzą podwaliny pod przyszłe długoterminowe misje.

Wybrane regiony to: 

krater Faustini Rim A, szczyt niedaleko krateru Shackletona, Connecting Ridge, przedłużenie Connecting Ridge, dwa regiony na obrzeżu krateru Gerlache, de Gerlache-Kocher Massif, Haworth, Malapert Massif, Leibnitz Beta Plateau oraz dwa regiony na obrzeżu krateru Nobile i obręczy Amundsena.

Artemis 3 i lądowanie człowieka na Księżycu w 2025 roku

Wszystkie wybrane miejsca są skupione w pobliżu południowego bieguna Księżyca. Ta wiadomość nie jest żadnym zaskoczeniem, ponieważ od jakiegoś czasu naukowcy wskazywali ten rejon ze względu na występowanie kraterów i znajdującego się w nich lodu wodnego. Jest on kluczowym elementem kolonizacji, ponieważ będzie z niego można pozyskać nie tylko wodę, ale również tlen i paliwo do zasilenia pojazdów.

NASA nie ukrywa, że obszar południowego bieguna Księżyca ma też wymiar eksploracyjny. Inżynierowie chcą tam przetestować wszelkiej maści pojazdy górnicze, które posłużą do wydobywania cennych surowców. W przyszłości na Srebrnym Globie mają powstać fabryki na potrzeby budowy obiektów kolonizacyjnych i rakiet z misjami np. na Marsa.

Tymczasem już 29 sierpnia NASA zapowiada dziewiczy lot rakiety Space Launch System. W trakcie misji Artemis I, rakieta wyniesie w kosmos bezzałogową kapsułę Orion i wyśle ją w podróż wokół Księżyca. Następie kapsuła ma wylądować w wodach Oceanu Atlantyckiego.

To w tych skafandrach astronauci NASA będą spacerować po Księżycu

NASA już w 2019 roku informowała o nowych skafandrach dla astronautów odbywających kosmiczne podróże i ujawniła, czym charakteryzować będzie się projekt o nazwie xEMU. Dowiedzieliśmy się wtedy, że skafandry mają być bardziej elastyczne od swoich poprzedników (co znacznie ułatwić ma poruszanie się w nich), łatwiejsze do zakładania, pozbawione zamków (przez które do środka mógłby dostawać się księżycowy pył), pasować na wiele rozmiarów ciała (tym razem na Księżyc lecą też kobiety) i przede wszystkim wytrzymywać ekstremalne temperatury oraz ich wahania, typowe dla naszego naturalnego satelity.

Jak powstaje skafander kosmiczny do nowych misji NASA? Testy skafandra odbywają się na pustyni, pod wodą i w wyjątkowych laboratoriach NASA, które mogą symulować grawitację Księżyca, Marsa lub w ogóle jej brak. Efektem końcowym jest skafander kosmiczny, który będzie miał większą elastyczność, większą moc i większe możliwości, aby umożliwić astronautom eksplorację jak nigdy dotąd - zapowiadała agencja w specjalnym materiale wideo.

Amerykańska agencja kosmiczna od razu ogłosiła też, że chciałaby zlecić produkcję skafandrów niezależnej firmie, która będzie w stanie spełnić ich wymagania techniczne i produkcyjne. Poszukiwania trwały trzy lata, ale NASA podczas oficjalnej konferencji prasowej w końcu ujawniła, komu powierzy to ważne i odpowiedzialne zadanie.

Skafandry nowej generacji, z których astronauci będą korzystać podczas przyszłych lotów na Międzynarodową Stację Kosmiczną i w których polecą na Księżyc w ramach jednej z misji programu Artemis, wyprodukują Axiom Space i Collins Aerospace. NASA wyznaczyć miała standardy techniczne i bezpieczeństwa dla nowego wyposażenia xEMU, ale “design, rozwój, testy, certyfikacja, a także niezbędne wyposażenie wspierające" to zadanie dla wybranych podwykonawców.

Zdaniem NASA nowe skafandry będą gotowe do 2025 roku i do tego czasu przejdą testy w symulowanym środowisku kosmicznym oraz na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. I choć amerykańska agencja musi do czasu powrotu na Księżyc uporać się jeszcze z wieloma innymi kwestiami, w tym lądownikami, to skafandry są zdecydowanie jednym z najważniejszych elementów misji. Szczególnie że konstrukcja, na której polegają obecnie astronauci, ma już na karku 45 lat i naprawdę wymaga zastąpienia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Artemis | NASA | astronomowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy