Elon Musk ostrzega ludzkość przed zagładą i ma plan ewakuacji

Elon Musk ponownie ostrzegł ludzkość przed zagrożeniami, które mogą nadejść dla ludzkości z otchłani kosmosu i wyeliminować nasz gatunek z Ziemi. Miliarder ma już gotowy plan ewakuacji na inną planetę.

Elon Musk ponownie ostrzegł ludzkość przed zagrożeniami, które mogą nadejść dla ludzkości z otchłani kosmosu i wyeliminować nasz gatunek z Ziemi. Miliarder ma już gotowy plan ewakuacji na inną planetę.
Elon Musk ostrzega ludzkość przed Słońcem /STAN HONDA /East News

Szef SpaceX wypowiedział się w sprawie nadchodzącej zagłady ludzkości w jednym we wpisów na Twitterze. Skomentował tam artykuł opublikowany wcześniej na łamach Biological Reviews. Jego autorzy uważają, że dotychczas na Ziemi doszło do pięciu masowych wymierań, a obecnie znajdujemy się w trakcie szóstego, za które odpowiadają ludzie. Pierwsze pięć wynikało z ekstremalnych zmian klimatu napędzanych zjawiskami naturalnymi, tymczasem najnowsze jest tylko i wyłącznie owocem niszczycielskiej działalności człowieka.

Co ciekawe, Elon Musk zwrócił uwagę autorom, że o wiele większe zagrożenie jest związane ze Słońcem, które zacznie się rozszerzać i ostatecznie pochłonie Ziemię oraz inne planety Układu Słonecznego. Według niego, musimy myśleć o kolonizacji obcych światów, by uchronić się przed tym wydarzeniem. Oczywiście, nie tylko sama nasza dzienna gwiazda może stanowić zagrożenie. Problemem są też kosmiczne skały.

Reklama

Zmiany klimatyczne większym zagrożeniem do Słońca

Wiele osób skomentowało wiadomość miliardera jaką bezmyślną. Oczywiście, ma on rację, że Słońce w przyszłości pochłonie Ziemię, ale nastąpi to za miliardy lat, a tymczasem zmiany klimatyczne znacznie szybciej mogą doprowadzić do zagłady ludzkości. Tymczasem zarówno jego fani, jaki i przeciwnicy, zgadzają się z nim w kwestii potrzeby czynienia przygotowań do kolonizacji obcych planet.

Elon Musk widzi też ogromne zagrożenie ze strony kosmicznych skał. Szef SpaceX robi w tym temacie bardzo dużo i nie rzuca słów na wiatr. Nie można nie wspomnieć, że w listopadzie ubiegłego roku zaczął historyczne przedsięwzięcie jakim było wyniesienie w przestrzeń kosmiczną, za pomocą rakiety Falcon-9, misji DART. W jej ramach NASA planuje zderzyć pojazd kosmiczny z planetoidą. Ma to na celu sprawdzenie, czy można zneutralizować kosmiczną skałę za pomocą uderzenia kinetycznego. W przyszłości w grę będzie wchodziło użycie różnych technologii, w tym broni jądrowej.

Plany terraformowania Marsa i jego kolonizacji

Szef SpaceX ma już nawet gotowy plan ewakuacji ludzkości na Marsa. Niemal w każdym wywiadzie czy na konferencjach astronomicznych ujawnia swoje niezwykłe pomysły na terraformowanie Marsa, by mógł on stać się dla nas zapasową Ziemią na wypadek jakiegoś kosmicznego kataklizmu, który wystąpi prędzej czy później. Jednym z pomysłów jest stworzenie sztucznego pola magnetycznego wokół Czerwonej Planety.

Stworzenie sztucznej magnetosfery wokół Marsa miałoby nastąpić za pomocą sztucznego pierścienia naładowanych cząstek. Brzmi niewiarygodnie, ale bardziej kosmicznie wygląda jego wytworzenie. Otóż naukowcy sugerują tutaj wykorzystanie do realizacji tego procesu jednego z księżyców Czerwonej Planety. Chodzi tutaj o Fobosa, największy z księżyców.

Uczeni chcą pozyskać materię z powierzchni i przetransportować ją na orbitę księżyca Marsa. Wówczas dojdzie do powstania plazmowego torusa wzdłuż orbity Fobosa. Pole magnetyczne zacznie chronić przed kosmiczną pogodą nie tylko sam księżyc, ale również Marsa. Ten proces pozwoli zacząć zmieniać Czerwoną Planetę w drugą Ziemię i zabezpieczy nas przed zagładą. Obecnie Musk przewiduje, że pierwsi ludzie wylądują na Czerwonej Planecie za od 5 do 10 lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mars | Elon Musk | zmiany klimatyczne | zagłada ludzkości | astronomowie | SpaceX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy