Jowisz został uderzony przez niezidentyfikowany obiekt. Jest nagranie

Astronom amator zarejestrował jasny błysk na powierzchni Jowisza, który wskazuje na to, że ciało niebieskie niewiadomego pochodzenia uderzyło w gazowego olbrzyma. W związku z tym, że Jowisz to największa planeta naszego Układu Słonecznego, jego gigantyczne przyciąganie grawitacyjne prowokuje to zderzeń.

 JunoCam wykonała to zdjęcie 2 lutego 2017 r. z wysokości około 101 000 kilometrów nad wierzchołkami chmur
JunoCam wykonała to zdjęcie 2 lutego 2017 r. z wysokości około 101 000 kilometrów nad wierzchołkami chmurNASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/John Landinodomena publiczna

Gazowy olbrzym został trafiony przez niezidentyfikowany obiekt

Jowisz to gazowy olbrzym, który budzi respekt swoimi rozmiarami. Jednak jego wielkość, a co za tym idzie, siła grawitacji, wiążą się z większym ryzykiem zderzenia z przypadkowym kosmicznym wędrowcem. Zbłąkane komety czy asteroidy, przyciągane do olbrzyma, testują raz na jakiś czas jego wytrzymałość.

W tym tygodniu astronom amator uchwycił na krótkim nagraniu jasny rozbłysk światła na powierzchni gazowego olbrzyma. Powstał on najprawdopodobniej w wyniku uderzenia przez niezidentyfikowany obiekt. 

Film został udostępniony na profilu amatorskiego konta astronomicznego MASA Planetary Log na X (dawniej Twitter).

Zdarzenie widzieli również inni astronomowie amatorzy

Uderzenie miało miejsce 28 sierpnia. Zostało ono potwierdzone przez innych astronomów amatorów również na X, wszyscy widzieli jasny błysk. Prawdopodobnie w gazowego olbrzyma uderzyła mała kometa bądź asteroida. Jednak dla Jowisza takie przypadki nie są niczym obcym ze względu na jego potężne przyciąganie grawitacyjne oraz bliskość głównego pasa asteroid.

Ostatnie podobne zdarzenie, które udało się zarejestrować, miało miejsce w 2021 roku. Jednak do najsłynniejszego incydentu doszło w 1994 roku, kiedy fragment komety Shoemaker-Levy 9 zderzył się z Jowiszem z siłą 300 milionów bomb atomowych, jak podaje NASA.

Jowisz jako strażnik Układu Słonecznego

Mimo wszystko Jowisz wydaje się niewzruszony żadnym z tych wydarzeń. Dla porównania, gdyby obiekt podobnej wielkości, co fragment Shoemaker-Levy 9 uderzyłby w Ziemię, nasza planeta doznałaby znacznie większych uszkodzeń.  

Jowisz stanowi swego rodzaju ochronę dla innych planet Układu Słonecznego przed tego typu uderzeniami. Gazowy olbrzym albo przyjmuje uderzenia na siebie, albo odrzuca potencjalnie zagrażające obiekty dalej od Ziemi. Gigant pilnuje spokoju w swoim kosmicznym sąsiedztwie.

Biorąc pod uwagę sąsiedztwo pasa asteroid oraz coraz większą ilość kosmicznych śmieci w przestrzeni, takie incydenty będą prawdopodobnie coraz częstsze. 

Szkoccy hodowcy owiec sięgają po nowego ochroniarzaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas