Kosmiczne organy do przeszczepów? NASA będzie je drukować na ISS

Biodrukowanie części ciała może okazać się przyszłością wielu medycznych terapii, dlatego lekarze i naukowcy wznoszą się na wyżyny, żeby przetestować możliwości tej technologii... tym razem dosłownie, bo zaawansowana drukarka 3D zmierza na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Organy do przeszczepu z kosmicznej drukarki? Tak!
Organy do przeszczepu z kosmicznej drukarki? Tak!123RF/PICSEL

Naukowcy od lat eksperymentują z biodrukowaniem organów i wystarczy tu wspomnieć choćby o ostatnim imponującym osiągnięciu - w czerwcu tego roku naukowcy Instytutu Wyss poinformowali, że udało im się wydrukować na drukarce 3D działający fragment ludzkiego serca, za pomocą którego można naprawić uszkodzenia powstające np. na skutek zawałów. Drukowanie tkanek miękkich, a szczególnie całych organów, jest jednak na Ziemi dość problematyczne ze względu na grawitację, która powoduje, że te zapadają się pod własnym ciężarem.

Organy do przeszczepu z drukarki 3D... w kosmosie

W związku z tym badacze zmuszeni są stosować różne rusztowania, aby utrzymać tkanki w odpowiedniej pozycji albo przenieść się w miejsce, gdzie grawitacja przestaje być problemem, jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. NASA, Redwire i Uniformed Services University of the Health Sciences Center for Biotechnology (4DBio3) wysyłają więc na ISS urządzenie o nazwie BioFabrication Facility (BFF), czyli zaawansowaną drukarkę 3D umożliwiającą drukowanie ludzkiej tkanki.

W pierwszej fazie badań naukowcy wydrukują z jej pomocą łąkotkę kolanową (elastyczny twór zbudowany z tkanki chrzęstnej włóknistej, leżący pomiędzy kością udową a piszczelową), a następnie wyślą ją na Ziemię, żeby przetestować jej zachowanie - ma być ona odpowiedzią na potrzeby amerykańskich żołnierzy, bo uszkodzenia stawu kolanowego to jedna z najczęściej dotykających ich kontuzji.

Redwire chce jednak docelowo drukować na ISS całe organy, które mają pomagać pacjentom, np. czekającym na przeszczepy, bo kosmiczna drukarka to projekt "długoterminowy". Jak przekonuje firma, BioFabrication Facility (BFF) może przyczynić się do wielu medycznych przełomów, bo drukowane tkanki można nie tylko wszczepiać pacjentom, ale także wykorzystywać jako modele do opracowywania i testowania leków, ograniczając tym samym konieczność wykorzystywania zwierząt.

Korzystając z BFF, możemy tworzyć prawdziwe struktury podobne do tkanek w lepszy sposób i większe niż te naziemne. Możemy również użyć BFF do drukowania organoidów, które można wykorzystać do testowania skuteczności leków i zmniejszenia zapotrzebowania na zwierzęta laboratoryjne
tłumaczy Rich Boling, wiceprezes Redwire.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, drukarka BFF poleci na ISS już w najbliższą niedzielę, tj. 6 listopada. W tym miejscu warto jednak dodać, że nie jest to pierwsza kosmiczna drukarka 3D, którą NASA umieści na ISS, bo w zeszłym roku na stację trafiło też inne rozwiązanie Redwire, czyli drukarka do drukowania księżycowego regolitu, która może pomóc przyszłym kolonistom w budowaniu osad.

Zaćmienie Słońca. Fascynujący spektakl przyrody AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas