Kosmos zyskał całkiem nowe oblicze w 2023 roku. Oto dowody!
W tym roku teleskopy kosmiczne dostarczyły nam tylu wspaniałych obrazów kosmosu, co nigdy dotąd. Niewątpliwie prym wiódł jeden z najpotężniejszych kosmicznych teleskopów, jaki kiedykolwiek zbudowano, mianowicie Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Jednak Hubble czy europejski Euclid nie pozostają w tyle.
Spis treści:
Kosmiczne podsumowanie 2023 roku
Trzeba przyznać, że 2023 rok był wspaniały pod względem zdjęć kosmicznych. Astronomowie uchwycili niezwykłe obrazy nie tylko nowoodkrytych galaktyk i gromad, ale również gwiazd czy planet. Dostaliśmy również nowe, pełniejsze obrazy znanych już nam bardzo dobrze obiektów. Wszystko dzięki nowoczesnym naziemnym i kosmicznym teleskop.
Niesamowite możliwości Kosmicznego teleskopu Jamesa Webba najlepiej przedstawiają zrobione przez niego zdjęcia, stanowi niejako dopełnienie Kosmicznego teleskopu Hubble’a, obserwując wszechświat w podczerwieni. Gdy astronomowie połączyli możliwości tych dwóch teleskopów, otrzymali jeden z „najbarwniejszych obrazów wszechświata”, który zachwyca nie tylko kolorystyką, ale również szczegółowością.
Najbarwniejszy obraz wszechświata
Obraz gromady galaktyk MACS0416 znajdującej się około 4,3 miliarda lat świetlnych od Ziemi, powstał poprzez połączenie obserwacji w podczerwieni z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba z danymi w zakresie światła widzialnego z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. W rezultacie otrzymujemy obraz kosmosu rozświetlony niczym bożonarodzeniowa choinka.
Hubble wykorzystywany jest przede wszystkim do wyszukiwania słabszych obiektów na większych odległościach, jednak cały obraz dopełniony został dzięki możliwościom Webba. Teleskop ten został zaprojektowany z myślą o obrazowaniu wszechświata w długościach światła niewidocznych dla ludzkiego oka.
Rho Ophiuchi
Jednym z najbardziej imponujących obrazów jest wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zdjęcie obszaru gwiazdotwórczego Rho Opiuchi. Wygląda jak wielki kosmiczny obcy. Obraz jest pełny szczegółowości i barw, przedstawiając najbliższy Ziemi obszar gwiazdotwórczy.
Mgławica Koński Łeb
Swój debiut, niezwykle udany, miał w tym roku Kosmiczny Teleskop Euclida należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Zdjęcie przedstawia Mgławicę Koński Łeb znaną również jako Bernard 33 i będącą częścią konstelacji Oriona. Oddalona jest od Ziemi o 1375 lat świetlnych, nazwę natomiast zawdzięcza chmurze pyłu w kształcie głowy konia.
Jowisz z waty cukrowej
Kosmiczny Teleskop Hubble’a na początku tego roku zachwycił wszystkich niesamowitym obrazem Jowisza. Przyzwyczajeni jesteśmy do pomarańczowo-białego widoku na największą planetę Układu Słonecznego. W świetle ultrafioletowym gazowy olbrzym świeci w kolorze różowo-niebieskim, a jego struktura wydaje się ulotna jak wata cukrowa.
Widmowa dłoń
Obserwatorium Rentgenowskiego Chandra i należącego do NASA narzędzia Imaging X-ray Polarimetry Explorer (IXPE) udostępniły to zdjęcie z okazji Halloween. Przedstawia ono widmową dłoń bądź rękę szkieletu, wyłaniającą się z ciemności wszechświata. W rzeczywistości zdjęcie przedstawia mgławicę pulsarową oddalona od Ziemi o około 16 000 lat świetlnych.
„Dziecięce Słońce” – Herbig-Haro 211
Zdjęcie wykonane również przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Przedstawia niezwykłe szczegóły wpływu młodej gwiazdy, dziecięcego odpowiednika naszego Słońca, na przestrzeń wokół niej. Ukazuje dwubiegunowe dżety wyrzucające materię z gwiazdy znajdującej się około 1000 lat świetlnych od Ziemi. Sama gwiazda pozostaje ukryta w cieniu.
Gwiazda Wolf-Rayet 124
Kolejny popis możliwości Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Zdjęcie przedstawia jasną i gorącą starożytną gwiazdę w bliskiej i średniej podczerwieni. Widzimy przede wszystkim charakterystyczne kolce dyfrakcyjne kamery bliskiej podczerwieni Webba spowodowane fizyczną strukturą samego teleskopu. Największą uwagę natomiast przykuwa mgławica gazu i pyłu, która została wyrzucona ze starzejącej się masywnej gwiazdy na odległość 10 lat świetlnych.