Marsjański łazik Perseverance ma pasażera na gapę... już od lutego

Wygląda na to, że kamienie na Czerwonej Planecie tak polubiły towarzystwo marsjańskich łazików, że postanowiły zostać z nimi na dobre. A mówiąc poważnie, Perseverance od lutego nie może pozbyć się kamienia, który przyczepił się do jednego z jego kół.

Wygląda na to, że kamienie na Czerwonej Planecie tak polubiły towarzystwo marsjańskich łazików, że postanowiły zostać z nimi na dobre. A mówiąc poważnie, Perseverance od lutego nie może pozbyć się kamienia, który przyczepił się do jednego z jego kół.
Na zdjęciach z 26 maja kamień wciąż ma się świetnie / NASA/JPL-Caltech /materiały prasowe

NASA już w lutym informowała, że Perseverance ma pasażera na gapę, a mianowicie kamień wewnątrz koła, który udało się nawet sfotografować. Inżynierowie agencji ocenili, że ten nie powinien przeszkadzać łazikowi w wykonywaniu misji i nie stanowi zagrożenia dla samego urządzenia. Co jednak ciekawe, wciąż nie udało się ustalić, w jaki dokładnie sposób fragmenty skał dostają się w koła łazika - istnieje podejrzenie, że dzieje się tak podczas pokonywania wzniesień, czemu towarzyszy naruszenie struktury miękkiego podłoża.

Perseverance ma pasażera na gapę. Ten kamień nie chce się odczepić

I choć wszyscy spodziewali się, że wspomniany kamień najpewniej sam wypadnie podczas poruszania się łazika po powierzchni Czerwonej Planety, to dzieje się inaczej - za nami już pierwszy tydzień czerwca, a pasażer na gapę wciąż tkwi w tym samym miejscu, mimo że Perseverance przejechał w tym czasie ponad 8,5 kilometra. Wydaje się jednak, że nie czyni żadnych szkód, więc NASA będzie tylko monitorować sytuację.

Reklama

Łazik Perseverance jest wyposażony w sześć kół, każde zasilane niezależnie, a w celu osiągnięcia idealnej kombinacji wytrzymałości, wagi i odporności, zostały one wyprodukowane z aluminium i tytanowych elementów, więc powinny bez problemu radzić sobie z takimi wydarzeniami.

Gdzie ten pasażer na gapę zakończy swoją podróż? Możliwe, że skała wypadnie w pewnym momencie podczas podjazdu na krawędź krateru. Jeśli to zrobi, wyląduje wśród skał, które jak się spodziewamy, będą bardzo różne od niego. Jak jeden z członków naszego zespołu zażartował w tym tygodniu, "możemy zmylić przyszłego geologa Marsa, który znajdzie go w tym miejscu!" - komentuje Eleni Ravanis z University of Hawai.

W tym miejscu warto dodać, że Perseverance szykuje się do najważniejszego etapu swojej misji na Czerwonej Planecie i rozpoczyna właśnie wspinaczkę na kopiec w rejonie delty rzecznej w kraterze Jezero, gdzie zdaniem naukowców NASA mamy największe szanse na znalezienie dowodów życia. W drodze powrotnej pobierze próbki skał, a następnie umieści je w specjalnych pojemnikach i pozostawi na dnie krateru, skąd zostaną zabrane w ramach misji Mars Sample Return - badacze celują z nią w następną dekadę.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mars | Perseverance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy