NASA pokazała na najnowszych filmach, jak będzie wyglądał powrót na Księżyc

Stany Zjednoczone chcą wrócić na naturalnego satelitę naszej planety już za 5 lat, by wybudować tam pierwszą ludzką kolonię, rozpocząć erę kosmicznego górnictwa i pozostać tam na zawsze. Musi się udać, nie ma innej opcji.

Program Artemida zakłada, że wszystko rozpocznie się od budowy i wyniesienia na orbitę Srebrnego Globu pierwszego modułu Księżycowego Portu Kosmicznego. Posłuży on jako obiekt badawczy, przesiadkowy dla astronautów oraz rafineria i stacja paliw w jednym. Szef NASA wszystkie możliwe środki i zasoby przeznaczył tylko i wyłącznie na prace związane z programem.

Co ciekawe, wszystko wskazuje na to, że cały program lotów załogowych na naturalnego satelitę naszej planety jednak będzie realizowany za pomocą nowej, potężnej rakiety Space Launch System i kapsuł Orion. NASA chce na początek przeprowadzić bezzałogowy lot testowy rakiety SLS ze statkiem Orion na orbitę Księżyca ok. 2022 roku, następnie odbędzie się już załogowy lot na orbitę, a później nastąpi historyczny moment, czyli lądowanie na powierzchni. W między czasie rakieta SLS zostanie uzupełniona o moduł Exploration Upper Stage (SLS Block-1B), dzięki czemu będzie zdolna do wyniesienia na orbitę Srebrnego Globu pierwszy modułu Księżycowego Portu Kosmicznego.

Reklama

NASA przy okazji poinformowała o wybraniu 11 firm, które za łączą kwotę 45,5 miliona dolarów będą przygotowywały najróżniejsze studia wykonalności oraz prototypy elementów niezbędnych do lotu na Księżyc. Najwięcej zleceń dostał Lockheed Martin, Northrop Grumman i Boeing. Tymczasem Blue Origin dostało jeden prototyp i dwa studia, a SpaceX jedno studium. Wszystkie urządzenia zbudowane przez powyższe firmy polecą w latach 20. XXI wieku na Księżyc i pomogą w jego szybkiej kolonizacji.

Szef NASA dał też mocno do zrozumienia, że w powrocie na Księżyc będą uczestniczyły również kobiety. Najprawdopodobniej już w samej grupie pionierskiej, która jako pierwsza dostąpi zaszczytu spacerowania po Srebrnym Globie w programie Artemida, znajdą się kobiety. Być może nawet nowym Armstrongiem stanie się astronautka.

Pojawiły się kolejne ciekawe wieści na temat wykorzystania napędów jądrowych w powrocie na Księżyc, co ma nastąpić już w 2024 roku i potrwać do końca przyszłej dekady. NASA zwróciła się też do innych agencji kosmicznych z prośbą o wspólną budowę nowych instalacji kosmicznych. W projekcie Artemida będą brały też udział prywatne firmy na co dzień działające w świecie przemysłu kosmicznego.

Przypomnijmy, że NASA zakończyła już prace nad projektem Space Technology Mission Directorate (STMD), w ramach którego powstał Kilopower, kompaktowy reaktor jądrowy. Jego rolą będzie zapewnienie energii elektrycznej do zasilania księżycowych lub marsjańskich baz i ich ogrzewania. Reaktor jest bezobsługowy, dysponuje mocą 10 kilowatów i bez żadnych zabiegów serwisowych jest w stanie dostarczyć energii elektrycznej do dwóch domów przez 10 lat.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy