Odkryto ślady jednej z pierwszych gwiazd, jaka powstała we wszechświecie

Wielkiego odkrycia dokonał zespół japońskich astronomów. Zaobserwowali oni niespotykaną sieć pierwiastków. Ich struktura i rozmieszczenie było tak zaskakujące, że od razu naprowadziło ich do odpowiedzi, że po raz pierwszy odnaleźli jeden z najlepiej zachowanych śladów z początków wszechświata.

Według wstępnych ustaleń astronomów ten "ślad" to nic innego jak pozostałości po wybuchu jednej z pierwszych gwiazd. Nazywa się je Population III i stanowią hipotetyczną populację gwiazd, które powstały do 100 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Ich ślady niezwykle trudno znaleźć ze względu na to, że po czasie ich wymarcia, minęło tak dużo czasu. Nowe odkrycie astronomów stanowi więc lustro, w którym możemy zobaczyć początki wszechświata.

Astronomowie jak detektywi, czyli jak wyglądają poszukiwania pierwszych gwiazd

Na ślady dawnej gwiazdy natknięto się podczas obserwacji jednego z kwazarów, używając do tego teleskopu międzynarodowej stacji obserwacyjnej Gemini North na Hawajach. W chmurach dookoła kwazaru naukowcy odkryli duże skupisko pierwiastków, które przykuło ich uwagę. Wyglądało jak ślad po wielkiej eksplozji supernowej, co oznaczało, że znaleźli cmentarz wymarłej gwiazdy.

Reklama

Łatwa do odgadnięcia była sprawa jej zgonu i wielkości. Po zwykłym wybuchu pozostałaby czarna dziura lub gwiazda neutronowa. Tu były tylko szczątki. Ustalono więc, że gwiazda była hiperolbrzymem, która zmarła nie ze starości, a ze względu na niestabilność jądra. Wybuchy z takiego powodu pozostawiają tylko szczątki rozrzucone po kosmosie.

To, co uderzyło jednak astronomów to zupełnie inne proporcje niż zwykle występujące w pozostałościach po gwieździe, która wybuchła. Obliczyli, że znajduje się tam 10 razy więcej żelaza niż magnezu w porównaniu do proporcji w naszym Słońcu. Naukowcy zabrali ze sobą tę wiedzę do macierzystego Uniwersytetu w Tokio, gdzie zaczęli łączyć wszystkie wątki. I w końcu zdali sobie sprawę, że znaleźli pozostałość po wybuchu jednej z pierwszych we wszechświecie.

Gwiazda, która da odpowiedzi skąd My wzięliśmy się w tym wszechświecie

Dedukcja japońskich astronomów może być oczywiście błędna. Jednak wobec dosyć niecodziennego kosmicznego miejsca zbrodni zdają się dosyć pewni wobec swoich wniosków.

Jeżeli hipoteza badaczy mówiąca, że mamy do czynienia z jedną z pierwszych gwiazd we wszechświecie okaże się prawdziwa, możemy poznać kluczowe tajemnice. Najbardziej ekscytująca dotyczy pytania, z czego My w ogóle powstaliśmy. Mamy bowiem poszlaki tego, jak powstawała i rozprzestrzeniała się materia, która buduje wszechświat. 

Do tego jednak potrzeba kolejnych badań i co trudniejsze, materiału badawczego. Możliwe jednak, że duża część pozostałości z pierwszych lat wszechświata jest blisko nas i niedługo także je odkryjemy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Wszechświat | astronomowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy