Armia USA "skopiowała" najnowszy rosyjski myśliwiec Su-57
Pentagon zaśmiał się w twarz Rosji. Na największych od lat ćwiczeniach sił powietrznych w USA na niebie pojawił się "rosyjski Su-57", najnowocześniejszy samolot 5. generacji stealth.
![Armia USA skopiowała najnowszy rosyjski myśliwiec Su-57](https://i.iplsc.com/000KK9N0UOU8J2PD-C322-F4.webp)
Historyczne ćwiczenia Red Flag 25-1 zorganizowane zostały przez bazę sił powietrznych Nellis w Nevadzie. Ich celem jest symulowanie bitew powietrznych amerykańskich myśliwców z najnowszymi rosyjskimi samolotami stealth 5. generacji Su-57. Gdyby doszło do wojny pomiędzy Rosją a NATO, to lotnictwo odegrałoby największą rolę.
Dlatego Amerykanie postanowili pieczołowicie odtworzyć warunki panujące na ćwiczeniach, by jak najbardziej przypominały te rzeczywiste. Co ciekawe, w ćwiczeniach bierze udział myśliwiec F-16 w barwach Su-57 Felon. Jest to ukłon w stronę amerykańskich pilotów, którym łatwiej będzie przetestować w boju swoje umiejętności i przyzwyczaić się do widoku wroga.
Armia USA "skopiowała" rosyjski myśliwiec Su-57
Wybór konkretnego wzoru kamuflażu dla F-16 był wynikiem konkursu ogłoszonego w 2019 roku przez gen. Roba Novotnego w mediach społecznościowych 57. Skrzydła Myśliwskiego, do którego należy 64. Eskadra Agresorów. Od tamtej pory, szkolenia pozwalają utrzymać amerykańskich pilotów w najwyższej gotowości bojowej. Jak tłumaczą przedstawiciele Pentagonu, chociaż F-16 różni się od rosyjskiego Su-57, ma na tyle dużą zwrotność i zdolności bojowe, że może odgrywać rolę niemal idealnego symulatora rosyjskiej maszyny.
Analitycy z grupy Frontelligence Insight informują, że dalsza produkcja najbardziej zaawansowanego rosyjskiego myśliwca Su-57 stoi pod znakiem zapytania. Jest to związane z problemami producenta maszyny wynikające z sankcji nałożonych na Rosję i rodzime firmy przez Stany Zjednoczone i kraje NATO. Analitycy powołują się w swoim raporcie na tajne dane, które ujrzały światło dzienne. Należały one do producenta elektroniki wojskowej Mikroprbor zaopatrującego m.in. zakłady należące do koncernu Ałmaz-Antiej.
Rosja ma problemy z myśliwcem Su-57
Największe problemy producent myśliwca Su-57 ma modułami MPPU-50, tłumikami WA36, zasilaczami EA-PS 3150 i PLR7 60-12 oraz tokarką KLE 360 firmy Siemens. Te komponenty mają strategiczne znaczenie do produkcji tych maszyn. Eksperci podkreślają, że ta cenna wiedza, która wpadła w ręce USA i NATO, pozwala kontrolować sprzedaż i transport tych urządzeń, co może zaowocować całkowitym wstrzymaniem budowy nowych samolotów.
Sam Kreml reklamuje Su-57 jako "najlepszy samolot bojowy w historii rosyjskiej armii". Okazuje się, że liczby mogą wprawić w osłupienie nawet entuzjastów polityki Władimira Putina i samej rosyjskiej armii. Otóż analitycy z Defense Express przyznali, że najprawdopodobniej jest to tylko 11 maszyn, z czego siły powietrzne mogą wykorzystywać zaledwie trzy lub cztery maszyny. Dla porównania, USA mają do dyspozycji aż 540 sztuk myśliwców wielozadaniowych piątej generacji F-35 i ok. 200 sztuk przewagi powietrznej F-22.
Kreml ma tylko kilkanaście Su-57
Su-57 zbudowano w rozwiniętej konstrukcji stealth z szerokim wykorzystaniem materiałów kompozytowych, takich jak polimer, włókno szklane i aluminiowe wypełniacze. Zapewnia to niższy poziom promieniowania radarowego i sygnatury podczerwonej, w porównaniu do starszych rosyjskich myśliwców. Niemniej w zestawieniu z amerykańskim myśliwcem wielozadaniowym F-35, Su-57 odstaje pod względem właściwości stealth.
Ciekawostką jest fakt, że pomimo dość dużej enigmatyczności za myśliwcem ciągnie się swoista porażka. Pierwszy seryjny Su-57, który skonstruowano w 2019 roku, został rozbity, zanim w ogóle trafił do służby. W 2018 Indie, które współpracowały przy opracowywaniu konstrukcji Su-57, zrezygnowały z projektu, uznając, że nie spełni on na czas wymagań dotyczących radaru i technologii stealth.