Północnokoreańska broń coraz groźniejsza. Obawy Ukraińców

Ukraińcy raportują, że używane po rosyjskiej stronie pociski balistyczne z Korei Północnej stały się znacznie celniejsze. Efektywność miała zostać zwiększona prawie 30-krotnie. Może to świadczyć, że Koreańczycy niezwykle szybko wykorzystali doświadczenie zebrane w walce.

Ukraińcy alarmują. Pociski z Korei Północnej są coraz celniejsze. Czy Zachód nie docenił Pjongjangu?
Ukraińcy alarmują. Pociski z Korei Północnej są coraz celniejsze. Czy Zachód nie docenił Pjongjangu?@DrazaM33Twitter

Północnokoreańskie pociski ostrzeliwują Ukrainę

Z najnowszych raportów za naszą granicą wynika, że północnokoreańskie pociski balistyczne stały się znacznie celniejsze. Przypomnijmy, że pod koniec 2023 roku pojawiły się pierwsze informacje, że Ukraina została ostrzelana północnokoreańskimi pociskami balistycznymi KN-23 lub KN-24. Przekazane zostały w ramach współpracy Moskwy i Pjongjangu po zacieśnieniu stosunków militarnych pomiędzy państwami.

Niedawno szef ukraińskiego wywiadu wojskowego gen. Kyryło Budanow zdradził, że w 2024 roku Rosjanie mieli otrzymać 148 rakiet KN-23, a w 2025 roku spodziewana jest podobna dostawa. Ukraiński wojskowy nie sprecyzował, jaka może być liczba rakiet KN-24 i czy podana przezeń wartość nie mówi tak naprawdę o wszystkich pociskach z Korei Północnej po stronie Rosjan. Co ciekawe Budanow zdradził, że większość tych pocisków wystrzeliwują koreańscy żołnierze, którzy zostali wysłanie przez Pjongjang jako kolejna forma pomocy militarnej dla Rosji. Ci Koreańczycy już mieli przeszkolić część Rosjan z obsługi tej broni.

KN-23/KN-24. Północnokoreańskie pociski w rękach Rosji

Te pociski balistyczne krótkiego zasięgu w oznaczane są też jako Hwangsong 11A/B. Pierwszy z nich to pocisk balistyczny krótkiego zasięgu, który przez wielu określany jest jako północnokoreański odpowiednik rosyjskiego pocisku Iskander-M. Niemniej został on stworzony w innej technologii, posiadając np. zmienione siłowniki używane do sterowania łopatkami odrzutowymi w locie. KN-24 jest mniejszy i bardziej przypomina amerykański pocisk MGM-140 Army Tactical Missile System (ATACMS). Na temat jego użycia na Ukrainie jest znacznie mniej danych. Oba północnokoreańskie pociski charakteryzują się dość dużym ładunkiem wybuchowym.

Parametry taktyczno-techniczne pocisku KN-23

  • Długość: 7,5 m
  • Szerokość: 0,95 m
  • Zasięg lotu: 700 km
  • Masa całkowita: 3415 kg
  • Masa ładunku wybuchowego: 500 kg
Północnokoreański pocisk balistyczny krótkiego zasięgu KN-23@IranNewsAgency0Twitter

Parametry taktyczno-techniczne pocisku KN-24

  • Długość: 4,57-5,55 m
  • Szerokość: 0,7-0,85 m
  • Zasięg lotu: 410 km
  • Masa całkowita: ok. 1670 kg
  • Masa ładunku wybuchowego: 400-500 kg
Północnokoreański pocisk balistyczny krótkiego zasięgu KN-24Koreańska Armia Ludowa/Koreańska Centralna TelewizjaWikimedia Commons

Pociski z Korei Północnej coraz groźniejsze

Otwartą kwestią pozostawało, jak celne są pociski KN-23 i KN-24. Oba mają posiadać zarówno inercyjne, jak i satelitarne systemy naprowadzania. W internecie można znaleźć wiele różnych wartości CEP (promienia błędu uderzenia od celu) dla KN-23, wynoszący według nich od 200-300 metrów, do nawet 5 metrów. Pierwsze raporty Ukraińców nt. wykorzystania północnokoreańskich pocisków na wojnie, wskazywały bardziej na ich słabszą celność. Jednak to już miało się zmienić.

Jak podaje Reuters na bazie wypowiedzi jednego z ukraińskich wojskowych oraz wysokiego rangą ukraińskiego urzędnika państwowego zachowujących anonimowość, w ciągu ostatnich kilku tygodni Ukraina została ostrzelana 20 północnokoreańskimi pociskami balistycznymi, których CEP wynosił do 50-100 metrów. Dla porównania pierwsze uderzenia z wykorzystaniem tych pocisków potrafiły mieć CEP na poziomie 1-3 kilometrów. Te szacunki przeprowadzono na bazie identyfikacji miejsca uderzenia pocisku i jego odległości do najbardziej prawdopodobnego celu. Pokazuje to ogromne zwiększenie skuteczności pocisków balistycznych z Korei Północnej, sugerując, że Pjongjang bardzo szybko wykorzystuje doświadczenia zebrane ze swojego zaangażowania w konflikt na Ukrainie. Według Ukraińców to może wpłynąć na przebieg walk na wschodzie ich kraju, biorąc pod uwagę utrzymujące się dostawy północnokoreańskich pocisków.

Coraz lepsza technologia…

W rozmowie z Reuters Yang Uk ekspert ds. broni z Instytutu Studiów Politycznych Asan w Seulu, stwierdził, że północnokoreańscy inżynierzy i programiści mogli na bazie dotychczasowego doświadczenia z użycia pocisków KN-23/24 przez Rosjan stworzyć ulepszenia do systemów naprowadzania albo mechanizmów manewrowania w locie. Chociażby wspomniane siłowniki do sterowania łopatkami odrzutowymi w KN-23 mogły zostać ulepszone. Niewykluczone też, że to Rosjanie udostępnili Koreańczykom technologię potrzebną do modernizacji. Warto dodać, że rosyjski Iskander-M posiada CEP na poziomie 50 metrów podczas użycia naprowadzania satelitarnego z wykorzystaniem systemu GLONASS.

Niemniej na ten moment nie można potwierdzić hipotezy o nagłych ulepszeniach technicznych w północnokoreańskich pociskach. Szczątki po ich najnowszych uderzeniach na Ukrainie nie wskazały żadnych zmian w technologii, choć już ich mała liczba nie pozwala na dokładną analizę. Innym czynnikiem, który mogłyby poprawić celność pocisków KN-23/24 wystrzeliwanych na Ukrainie, jest stworzenie systemów do dokładniejszego informowania załóg artylerii rakietowej, pomagających w naprowadzaniu.

…czy lepsze załogi?

Inną odpowiedzią na tak nagłe zwiększenie skuteczności północnokoreańskich pocisków mogą być ich operatorzy. Wraz z bezpośrednim udziałem północnokoreańskich żołnierzy na Ukrainie, znalazło się wśród nich więcej załóg wcześniej obsługujące systemy samobieżnych wyrzutni dla pocisków KN-23/24. Możliwe, że z początku ich użycia w wojnie na Ukrainie, obsługiwały je niewyszkolone rosyjskie załogi, niezaznajomione jeszcze z północnokoreańskim sprzętem. Rosjanie mogli wcześniej próbować w zły sposób zestroić otrzymane pociski z systemami rosyjskimi, które obniżały skuteczność. Jak wspomnieliśmy wcześniej, ukraiński generał Budanow stwierdził, że teraz to głównie Koreańczycy obsługują systemy pocisków KN-23. I to może faktycznie zwiększać celność ostrzału.

Niemniej bez względu na przyczynę możliwego zwiększenia celności północnokoreańskich pocisków na Ukrainie, sam ten fakt wzbudza obawy. Na ten moment pozostaje kontrolowanie skuteczności tej broni, co może faktycznie potwierdzić przecieki ze strony Ukraińców. Jeżeli te się utrzymają, może to świadczyć o tym, że albo Koreańczycy dobrze wykorzystują swój udział w wojnie za naszą granicą, albo Zachód już wcześniej nie docenił technologii północnokoreańskich pocisków balistycznych.

Słynne muzeum jest w złym stanie. Luwr wymaga remontuAFP