Orionidy 2022. Kiedy patrzeć w niebo, by zobaczyć deszcz meteorów?

Najwyższa pora przygotować się na deszcz meteorów. Już dzisiaj (21 na 22 października) na niebie pojawią się spadające gwiazdy z roju Orionidów. Ich źródłem jest kultowa kometa Halley’a. Jak je obserwować?

Kometa Halley'a to źródło Orionidów. Czym zaskoczą nas spadające gwiazdy?
Kometa Halley'a to źródło Orionidów. Czym zaskoczą nas spadające gwiazdy?/123RF/PICSEL123RF/PICSEL

Czym są Orionidy?

Orionidy to jeden z jesiennych rojów meteorów, który wyróżnia się swoją aktywnością od 2 października do 7 listopada. Spadające gwiazdy wylatują z pogranicza gwiazdozbioru Oriona i Bliźniąt. Ich maksimum występuje 21 października, a w czasie jego trwania na niebie pojawia się około 20-30 meteorów widocznych gołym okiem.

To jeden z najstarszych rojów znanych ludzkości. Wzmianki o nim są dostępne w starożytnych kronikach chińskich. Europejczycy zidentyfikowali go zdecydowanie później. Niemniej dopiero w 1911 roku połączono możliwość jego występowania z kometą Halleya.

Co ma kometa Halleya do Orionidów?

Kometa Halley'a zajmuje szczególnie istotne miejsce w popkulturze. To jedna z najbardziej znanych komet okresowych, która wraca w okolice Słońca co 75 lat. Każdy przelot niedaleko naszej gwiazdy centralnej ogrzewa jej jądro, doprowadzając do powstania warkocza pyłowego i gazowego.

W ten sposób kometa pozostawia za sobą chmurę odłamków, które później zasilają nie tylko rój Orionidów, ale również Eta Akwarydów. Każde zbliżenie do Słońca powoduje, że kometa Halley'a traci około 250 milionów ton materii, której wystarczy jej jeszcze na 170 000 lat.

Jak oglądać Orionidy i rój meteorów na niebie?

Deszcz meteorów Orionidy powinien być widoczny za pomocą gołego oka. Aby zaobserwować spadające gwiazdy, należy oddalić się od miejskiego oświetlenia w miejsca, gdzie liczba lamp jest znikoma. Najlepiej szukać meteorów w pozycji leżącej, gdyż spontanicznie będą rozbłyskiwały w różnych miejscach nieboskłonu.

W tym roku warunki obserwacyjne są wyjątkowo dobre, ponieważ Księżyc, który zanieczyszcza nieboskłon swoim blaskiem, wzejdzie w małej fazie oświetlenia w drugiej połowie nocy. W dodatku maksimum zbiega się z piątkiem, a to oznacza, że wielu obserwatorów będzie mogło nieco więcej czasu spędzić na obserwacjach niezwykłego widowiska w postaci spadających gwiazd.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas