Powstały ogromne dziury w ziemi. To sprawka Elona Muska

Okazuje się, że uszkodzenia platformy startowej przez rakietę Starship znacznie przerosły oczekiwania ekspertów, a okoliczni mieszkańcy muszą zmagać się ze skutkami środowiskowymi tej katastrofy.

Okazuje się, że uszkodzenia platformy startowej przez rakietę Starship znacznie przerosły oczekiwania ekspertów, a okoliczni mieszkańcy muszą zmagać się ze skutkami środowiskowymi tej katastrofy.
Rakieta Elona Muska dokonała ogromnych zniszczeń w ośrodku i lokalnym rezerwacie /PATRICK T. FALLON/AFP /East News

Dziewiczy lot rakiety Starship nie przebiegł po myśli Elona Muska i zespołu SpaceX. Rakieta nie tylko eksplodowała w trakcie lotu, ale też przy starcie kawałki betonu poważnie uszkodziły samochody i domy oraz zdewastowały pobliski rezerwat.

Mieszkańcy miasta Boca Chica zaczęli zamieszczać zdjęcia, na których można przekonać się jak ogromna jest to katastrofa dla tego obszaru Teksasu. W ośrodku i rezerwacie powstały ogromne doły na skutek upadku z dużym impetem ogromnych kawałków betonowej platformy startowej. Według Phila Metzgera, planetologa z University of Central Florida, który pracował nad badaniami wyrzutni dla NASA, zniszczenie platformy startowej jest "katastrofalne"

Reklama

Elon Musk mocno nabroił w rezerwacie przyrodniczym

Eksperci nie mają złudzeń, że przywrócenie okolicy do stanu sprzed katastrofy potrwa wiele miesięcy, a nawet lat. Sama platforma to nie tylko zwykła betonowa budowla. Jest ona równie skomplikowana co sama rakieta. Wieża odpowiada za wiele kluczowych elementów decydujących o pomyślnym starcie rakiety. Musi być zbudowana wedle najnowszych "standardów bezpieczeństwa".

Odbudowa wieży w nowej technologii, która zapewni odporność na ogromne temperatury i ciśnienie, może potrwać kilka miesięcy. Nie ma żadnej mowy o tym, by Elon Musk niebawem zapowiedział kolejny start Starshipa. Obecnie trwają oględziny ośrodka i całej okolicy. Zbierany jest materiał dowodowy. Najszybciej start będzie możliwy dopiero po wakacjach. Dodatkowo lokalne władze i agencja FAA na pewno wytoczą ciężkie działa do walki z firmą Elona Muska.

Kolejny lot Stashipa dopiero za kilka miesięcy

Wszyscy entuzjaści eksploracji kosmosu i firmy SpaceX muszą zatem uzbroić się w cierpliwość. Jedni uznają start za porażkę, a inni za sukces. Tak czy inaczej, to był test Starshipa i cenne dane zostały pozyskane. A to najważniejsze dla całego programu. Na pewno posłużą do budowy nowego egzemplarza, który odbędzie w końcu pomyślny lot kosmiczny. Pożyjemy, zobaczymy.

Tymczasem miliarder chce jak najszybciej zaliczyć swoją rakietą udany lot kosmiczny. W przyszłym roku planowany jest bowiem pierwszy lot Starshipa wokół Księżyca na pokładzie z Yusaku Maezawą, japońskim miliarderem i artystą. Wybierze się on w pełną niebezpieczeństw podróż z 8-osobową grupą znajomych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Elon Musk | Starship
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy