Rosjanie mają kłopoty. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna przecieka

Jak donosi rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos, w jednym z modułów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej doszło do wycieku płynu chłodzącego. Problem dotyczy modułu Nauka, który kontrolowany jest przez Rosję. Nie jest to pierwszy incydent tego rodzaju w tym roku związany z rosyjską agencją.

Roskosmos po raz kolejny zmaga się z awarią w swoim segmencie ISS

Rosyjska agencja kosmiczna szuka przyczyny kolejnej awarii w podlegającym Roskosmos segmencie Nauka, stanowiącego aktualnie część Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jak donosi rosyjska agencja, doszło do wycieku płynu chłodzącego, co ma wpływ na obwód chłodnicy modułu.  

Wielozadaniowy Moduł Laboratoryjny „Nauka” jest częścią Międzynarodowej Stacji Kosmicznej od 2021 roku. Moduł jest finansowany przez rosyjską agencję kosmiczną Roskosmos. Od momentu wyniesienia modułu na orbitę obiekt stwarzał problemy. Nie udało się uruchomić jego głównych silników, jednak obsługa zażegnała kryzys dzięki zapasowym silnikom.  

Reklama

Naukowcy NASA w Houston zauważyli wyciek płynu w module Nauka w poniedziałek o godzinie 13:00 czasu wschodniego. Jak podaje agencja, to już trzeci wyciek w ciągu roku, co budzi wątpliwości co do powodzenia rosyjskiego programu kosmicznego. Urzędnicy Roskosmosu twierdzą, że kosmonautom nie zagraża niebezpieczeństwo w związku z awarią, jednak usterka musi zostać jak najszybciej naprawiona.  

NASA również potwierdziła, że załodze Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie zagraża niebezpieczeństwo. Jednak zespoły naziemne w dalszym ciągu pracują nad oceną ryzyka związanego z awarią.  

Rosja ostatnio nie radzi sobie w kosmosie

Rosyjska agencja kosmiczna w tym roku już trzeci raz zmaga się z wyciekami w swoim module. Co więcej, rosyjski statek kosmiczny Sojuz również uległ awarii związanej z płynem chłodzącym, w efekcie dwóch kosmonautów i astronauta NASA utknęli na ISS.  

Według dochodzenia Roskosmosu awaria rosyjskiego statku kosmicznego spowodowana była przez mały obiekt, prawdopodobnie śmieć kosmiczny, który uderzył w pojazd, powodując wyciek. Awaria statku kosmicznego Sojuz była na tyle poważna, że Roskomos zdecydował o wysłaniu zastępczego pojazdu, by zabrać z ISS dwójkę kosmonautów i jednego astronautę NASA.  

Podobny wyciek miał miejsce w połowie lutego. Dotyczył również rosyjskiego sprzętu, tylko tym razem towarowego statku Progress MS-21, który przyłączony był do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej od października 2022 roku. Powtarzający się problem sprawia, że trudno uwierzyć w tłumaczenie Roskosmosu, jakoby za awarie odpowiedzialne były siły zewnętrzne.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna | Roskosmos | NASA | Sojuz 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy