"Tego się nie spodziewaliśmy". Nowe zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba

Wspaniałe wieści dochodzą do nas z NASA. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba sprawuje się wyśmienicie. Naukowcy są zaskoczeni jego możliwościami obserwacyjnymi.

Wspaniałe wieści dochodzą do nas z NASA. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba sprawuje się wyśmienicie. Naukowcy są zaskoczeni jego możliwościami obserwacyjnymi.
NASA pokazała nowy obraz z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba /NASA/JPL /123RF/PICSEL

Astronomowie zajmujący się obsługą misji Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba informują, że wydajność obserwatorium jest znacznie lepsza niż się spodziewali. To wspaniałe wieści. Oznacza to, że będziemy mogli liczyć na jeszcze lepsze obrazy otchłani przestrzeni kosmicznej i sprawniejsze odkrywanie obcych światów, na których może rozkwitać życie.

NASA podaje, że 11 marca zespół pracujący przy Kosmicznym Teleskopie Jamesa Webba zakończył etap kalibracji osiemnastu sześciokątnych zwierciadeł. Najnowsze testy prowadzono na gwieździe TYC 4212-1079-1. Jest ona oddalona od nas o 2000 lat świetlnych. Uzyskany obraz był niesamowicie ostry i przepełniony detalami. 

Reklama

Niesamowite możliwości Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba

Specyficzny kształt luster Webba oraz jego zestawu filtrów sprawił, że gwiazda wygląda jak jeż i jest bardziej czerwona . Astronomowie przeanalizowali też tło, w którym znajdowało się tysiące galaktyk. Większość z nich oddalona jest od nas o miliardy lat świetlnych, a pomimo tego faktu, można dostrzec ich kształty i strukturę.

- W pełni nastroiliśmy teleskop i skupiliśmy go na gwieździe, a wydajność urządzenia przekroczyła nasze oczekiwania. Z niecierpliwością czekamy na pierwsze odkrycia naukowe. Teraz wiemy, że zbudowaliśmy odpowiednie urządzenie - powiedziała Ritva Keski-Kuhna, jeden z menedżerów odpowiedzialnych za elementy optyczne teleskopu.

Odkryjemy światy przyjazne życiu biologicznemu

Zespół z NASA w kolejnych tygodniach będzie zajmował się realizacją kolejnych etapów przygotowywania i dopasowywania różnych elementów urządzenia przed ostatecznym uruchomieniem i rozpoczęciem obserwacji naukowych. Na samym końcu zostanie uruchomiony specjalny algorytm, który przeskanuje wszystkie systemy JWST i wyda werdykt, czy teleskop jest w pełni sprawny i gotowy do działania.

Jeśli pojawi się zielone światło, to już na początku czerwca przed naszymi oczami zaczną pojawiać się pierwsze spektakularne obrazy otchłani Wszechświata, które rozpalą naszą wyobraźnię i, miejmy nadzieję, nie tylko pozwolą zacząć odkrywać planety idealne do rozkwitu życia, ale również poznać wydarzenia rozegrane kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba | NASA | astronomowie | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama