USA, Francja i Niemcy potępiły użycie broni antysatelitarnej przez Rosję

Wczorajszy (15 października) rosyjski test broni antysatelitarnej ASAT spotkał się z ostrą krytyką krajów, które intensywnie rozwijają swoje technologie kosmiczne i uczestniczą w programach związanych z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Rosja stworzyła ogromne zagrożenie dla astronautów, instalacji kosmicznych i przyszłych lotów załogowych.

Wczorajszy (15 października) rosyjski test broni antysatelitarnej ASAT spotkał się z ostrą krytyką krajów, które intensywnie rozwijają swoje technologie kosmiczne i uczestniczą w programach związanych z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Rosja stworzyła ogromne zagrożenie dla astronautów, instalacji kosmicznych i przyszłych lotów załogowych.
Rosja stworzyła ogromne zagrożenie dla innych krajów /123RF/PICSEL

Przypominamy, że Rosja przetestowała rakietę do niszczenia wrogich satelitów. Celem stał się KOSMOS 1408. Analitycy podali, że w chwili uderzenia, 2-tonowy satelita rozpadł się na 1500 dużych kawałków i setki tysięcy mniejszych. Zagrażają one kosmicznemu domowi, przebywającej tam załodze oraz przyszłym misjom.

NASA ujawniła, że w wyniku zniszczenia satelity, na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej odbyły się dwa alarmy. Najpierw zmieniono orbitę ISS, a następnie podzielono załogę na dwie grupy, a ich członkom polecono szybko ukryć się w Crew Dragon Endeavour i Sojuz MS-19. Statki były przygotowane do oddokowania i powrotu na Ziemię. Na szczęście nie doszło do katastrofy, ale zagrożenie jeszcze nie minęło.

Reklama

Najgorsze może dopiero nadejść. Szczątki satelity będą krążyć wokół Ziemi przez setki lat. W tym czasie mogą zderzać się z instalacjami kosmicznymi i uszkadzać je, a nawet doprowadzić do efektu domina, czyli kolejne szczątki z jednego zniszczonego urządzenia, zaczną uderzać w inne. Taka reakcja łańcuchowa może doprowadzić do niewyobrażalnego orbitalnego kataklizmu, po którym lot do ISS lub na obiekty pozaziemskie może być niemożliwy.

To wydarzenie ostro potępiły władze Stanów Zjednoczonych, Francji i Niemiec, czyli krajów, które regularnie wysyłają na orbitę instalacje kosmiczne i swoich astronautów na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pentagon dodatkowo zapowiedział, że takie bezmyślne, a nawet celowe działanie władz Rosji, było dużym błędem, który spotka się z adekwatną odpowiedzią.

"Stany Zjednoczone będą współpracować z sojusznikami i partnerami, starając się odpowiedzieć na ten nieodpowiedzialny czyn. Wzywamy wszystkie odpowiedzialne narody, zajmujące się eksploracją kosmosu, by przyłączyły się do nas w wysiłkach na rzecz opracowania dobrych praktyk i powstrzymały się od przeprowadzania niebezpiecznych i nieodpowiedzialnych testów, takich jak te przeprowadzane przez Rosję" - powiedział Antony J. Blinken, Sekretarz Stanu.

Ministerstwo Obrony USA podkreśliło, że władze Rosji od dawna sprzeciwiają się rozwojowi broni w kosmosie, a same z niej korzystają, przy tym tworząc zagrożenie dla globalnego przemysłu kosmicznego i przyszłych misji załogowych do ISS czy na Księżyc i Marsa. Prawdopodobnie USA i kraje Europejskie nałożą sankcje na naszego sąsiada w kwestiach technologicznych i badawczych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: asat | broń antysatelitarna | Kosmos | Rosja | technologia | KOSMOS 1408
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama