Żagiel słoneczny działa wyśmienicie. Wielki sukces innowacyjnego napędu

Chociaż koncepcja LightSail 2 nie jest nowa, bo liczy sobie 80 lat, to jednak dopiero teraz mamy niezbity dowód na to, że innowacyjny napęd naprawdę działa i niebawem odmieni na lepsze cały przemysł kosmiczny.

The Planetary Society informuje, że jedyna w swoim rodzaju misja innowacyjnego satelity napędzanego promieniami Słońca przebiega pomyślnie, a na dowód tego, astronomowie pokazali fenomenalne obrazy żagla i Ziemi. Co ciekawe, żagiel nie został uszkodzony, jak to miało miejsce np. przypadku żagla deorbitacyjnego testowanego przez polskich studentów w ramach misji PW-Sat2.

Okazuje się, że LightSail 2, dzięki promieniom słonecznym wzniósł się na orbicie o 8 kilometrów. Obecnie jego wysokość już nie wzrasta. Dzieje się tak dlatego, że żagiel nie jest już w stanie kompensować oporów wynikających z lotu przez szczątkową atmosferę i jego prędkość lotu spada, a co za tym idzie, nie może się wznosić. Naukowcy spodziewają się w najbliższych dniach powolnego opadania.

Reklama

Na początku sierpnia bieżącego roku mikrosatelita ustawił się w kierunku Słońca i nastąpiło uwolnienie oraz rozłożenie żagla, a więc rozpoczęła się najbardziej karkołomna część całej misji. Organizacja opublikowała też obrazy naszej pięknej planety wykonane przez urządzenie oraz samego żagla. Możemy zobaczyć na własne oczy, że sprawuje się wyśmienicie.

LightSail 2 składa się z czterech małych żagli wykonanych z materiału o nazwie Mylar. Łącznie mają one powierzchnię 32 metrów kwadratowych. Żagiel nie posiada tradycyjnego napędu, podróżuje po ziemskiej orbicie, pchany fotonami pochodzącymi z naszej dziennej gwiazdy.

Stowarzyszenie chciało, by urządzenie obleciało naszą planetę dookoła. Ten manewr udał się, więc możemy mówić o prawdziwej rewolucji w misjach drobnych instalacji kosmicznych. Brak potrzeby instalacji napędu w mikrosatelitach nie tylko drastycznie obniży koszta misji kosmicznych, ale również przyspieszy budowę urządzeń oraz wydłuży funkcjonowanie ich na orbicie.

Plany wykorzystania takiego napędu w statkach kosmicznych pojawiły się już w latach 30. ubiegłego wieku, lecz wtedy była to czysta fantastyka naukowa. The Planetary Society w 2015 roku przeprowadziło test pierwszego prototypu LightSail 1. Wówczas nie obyło się bez problemów, ale ostatecznie urządzenie zgodnie z planem weszło w atmosferę i spłonęło nad południowym Atlantykiem.

Naukowcy zebrali cenne dane, które pozwoliły im zbudować nowy prototyp. Teraz stowarzyszenie złożone w 1980 roku przez Carla Sagana, Bruce’a Murraya i Louisa Friedmana, przeprowadziło kolejny eksperyment. Tym razem żagiel jest bardziej zaawansowany. Start misji LightSail 2 odbył się 25 czerwca. Na orbitę urządzenie poleciało na pokładzie rakiety Falcon Heavy od SpaceX w ramach misji STP-2 dla amerykańskiego Departamentu Obrony.

Źródło: GeekWeek.pl/The Planetary Society / Fot. The Planetary Society

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy