Ten czarny panel "wyciska" wodę z powietrza. Nawet w Dolinie Śmierci
W najbardziej suchym miejscu Ameryki, gdzie nawet deszcz nie chce padać, inżynierowie z MIT pozyskali wodę z powietrza. I to bez prądu, pomp ani paneli słonecznych. Wystarczy czarna "folia bąbelkowa".

W świecie, w którym 4,5 miliarda ludzi nie ma stałego dostępu do bezpiecznej wody pitnej, każde nowe rozwiązanie zasługuje na uwagę. A co jeśli mogłoby to być… coś na kształt czarnej folii bąbelkowej? Inżynierowie z MIT stworzyli właśnie takie urządzenie - prosty, pozbawiony źródła zasilania panel, który potrafi produkować wodę pitną z powietrza. Testy przeprowadzono w Dolinie Śmierci, jednym z najbardziej suchych miejsc na Ziemi. I, co zaskakujące, zadziałało!
Jak działa urządzenie do pozyskiwania wody z powietrza?
Nowatorski atmosferyczny system pozyskiwania wody (ang. atmospheric water harvester) to panel zbudowany z czarnego hydrożelu, zamkniętego między warstwami szkła. Klucz tkwi w samym materiale.To mieszanina alkoholu poliwinylowego (PVA), chlorku litu (silnie higroskopijna sól), gliceryny oraz czarnego tuszu. Dzięki unikalnym właściwościom hydrożelu oraz jego "foliowej" strukturze, panel efektywnie zbiera cząsteczki wody z powietrza. Szczególnie w nocy, gdy wilgotność jest największa.
Rano, gdy temperatura rośnie, woda odparowuje z hydrożelu, skrapla się na chłodniejszym szkle i dzięki grawitacji oraz specjalnym kanalikom trafia do zbiornika. To prosty, pasywny proces. Nie wymaga prądu, pomp ani elektroniki.
Woda pitna na pustyni. Test w Dolinie Śmierci
Dolina Śmierci to jedno z najbardziej wymagających środowisk do testów tego typu urządzeń. Otoczona czterema pasmami górskimi, które wyłapują większość wilgoci z chmur, jest praktycznie pozbawiona opadów i parującej wody. Tym większe zaskoczenie budzi skuteczność prototypu.
Panele z czarnego hydrożelu zbierały ponad 50 ml wody dziennie. I to wodę zdatną do picia! W warunkach większej wilgotności udało się przyciągnąć nawet 160 ml wody w ciągu jednej nocy. To już ilości, które, przy odpowiedniej skali, mogłyby ratować życie.
Co ważne, zespół zadbał o to, by sól pochłaniająca wodę nie przedostawała się do gotowego roztworu. Gliceryna zamyka ją wewnątrz żelu, a mikrostruktura materiału nie pozwala na jej wypłukanie. W przeciwieństwie do wcześniejszych technologii tego typu, które produkowały jedynie kilka mililitrów wody dziennie i często powodowały zanieczyszczenie cieczy np. solami metali, nowy materiał wydaje się bardziej obiecujący.
- To jedynie projekt demonstracyjny. Wciąż mamy wiele do zoptymalizowania - przyznaje dr Chang Liu z MIT, współautorka badania. - Pracujemy nad kolejną wersją materiału, by poprawić jego właściwości.
Źródło: Sciencealert.com
Publikacja: Liu, C., Yan, XY., Li, S. i in. Pionowy panel hydrożelowy origami w skali metrowej do zbierania wody atmosferycznej w Dolinie Śmierci. Nat Water 3 , 714-722 (2025). https://doi.org/10.1038/s44221-025-00447-2
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 87 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!