Największy superjacht świata zatrzymany. Rosyjski oligarcha bez ulubionej zabawki

Luksusowy superjacht Dilbar, którego właścicielem jest uzbecko-rosyjski biznesmen Aliszer Usmanow, był obiektem zainteresowania europejskich służb już od początku inwazji na Ukrainę, bo mówimy o jednostce o wartości szacowanej na nawet 750 mln USD, ale dopiero teraz udało się go zatrzymać.

Luksusowy superjacht Dilbar, którego właścicielem jest uzbecko-rosyjski biznesmen Aliszer Usmanow, był obiektem zainteresowania europejskich służb już od początku inwazji na Ukrainę, bo mówimy o jednostce o wartości szacowanej na nawet 750 mln USD, ale dopiero teraz udało się go zatrzymać.
Służby w końcu ustaliły właściciela superjachtu. Dilbar zatrzymany! /Finnbarr Webster/Getty Images /Getty Images

Aliszer Usmanow, którego Forbes uznał w 2011 roku najbogatszym człowiekiem w Rosji (jego majątek szacowany jest obecnie na ok. 18,4 mld USD, co oznacza stratę kilku miejsc na liście, ale to wciąż rosyjska czołówka), słynący ze swoich bliskich stosunków z Władimirem Putinem, podobnie jak wielu innych oligarchów bardzo nie chciał rozstać się ze swoim luksusowym jachtem. Bo choć już na początku marca słyszeliśmy o pierwszych próbach zatrzymania jednostki Dilbar w Hamburgu, to dopiero teraz zakończyły się one sukcesem. Jak to możliwe?

Próbował ukryć, że Dilbar należy do niego. Nie udało się!

Rosyjski oligarcha od 28 lutego znajduje się na liście osób objętych sankcjami w Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii na skutek inwazji Putina na Ukrainę, ale jak się okazuje na papierze Dilbar wcale nie należał do niego. Wygląda na to, że Aliszer Usmanow przepisał go na siostrę, razem z innym jachtem i dwoma śmigłowcami, i to już... dwa lata temu - czyżby od dawna wiedział o planach Putina i obawiał się, że jeśli nie przekaże komuś swojego majątku, to w końcu straci do niego dostęp.

Reklama

Niestety tak to wygląda, szczególnie że ustalenie faktu, że właścicielką jest jego siostra, Gulbakhor Ismailova, nie było takie proste, bo “przekazanie" było mocno zakamuflowane - German Federal Criminal Police Office poinformowało, że jacht Dilbar oficjalnie należy do założonej na Kajmanach firmy Navis Marine Ltd., która należy z kolei do cypryjskiego holdingu Almenor Holdings Limited, a ten do szwajcarskiego Pomerol Capital SA, udziałowca Sister Trust, na czele którego zasiada dopiero siostra Usmanowa.

Kiedy udało się ustalić te powiązania, jacht w końcu mógł zostać zatrzymany, bo Gulbakhor Ismailova również została objęta sankcjami, tyle że sporo później, bo dopiero na początku tego miesiąca.

Podobnie jak inne dobra rosyjskich oligarchów, jacht nie może być jednak sprzedany, wynajmowany ani stanowić formy zabezpieczenia, bo jak pisaliśmy już wielokrotnie zamrażanie majątków miliarderów ma obecnie niemal na całym świecie bardzo skomplikowaną naturę prawną.

A o co w ogóle tyle zamieszania? 156-metrowy Dilbar - nazwany imieniem matki Usmanowa - to największy superjacht na świecie i choć ma kilku dłuższych konkurentów, to swój tytuł zawdzięcza rekordowej pojemności. Jego luksusowe wnętrza zostały zaprojektowane przez znanego francuskiego projektanta Alerto Pinto, a na pokładzie znajdują się choćby 25-metrowy basen (największy, jaki kiedykolwiek umieszczono na jachcie), dwa lądowiska dla helikopterów, sauna, siłownia, a nawet salon kosmetyczny czy pokładowy ogród. Wszystko to składa się na szacowaną wartość w przedziale 600-750 mln USD.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy