​Putin zrówna Ukrainę z ziemią? Tak wynika z rozkazów dla żołnierzy

Z rozmowy pewnego rosyjskiego żołnierza przechwyconej przez ukraińskie służby poznajemy plany Władimira Putina dotyczące dalszych działań wojennych w Ukrainie. Jak się okazuje, jeśli jego żołnierze i plan "wyzwalania" zawiodą, to po 10 maja ma zamiar... zrównać wszystko z ziemią!

Z rozmowy pewnego rosyjskiego żołnierza przechwyconej przez ukraińskie służby poznajemy plany Władimira Putina dotyczące dalszych działań wojennych w Ukrainie. Jak się okazuje, jeśli jego żołnierze i plan "wyzwalania" zawiodą, to po 10 maja ma zamiar... zrównać wszystko z ziemią!
Ukraińskie służby przechwyciły rozmowę rosyjskiego żołnierza /123RF/PICSEL

Niemal od początku inwazji docierają do nas informacje o kiepskim wyposażeniu rosyjskiej armii i dotyczy to również używanych przez nią systemów komunikacji - zamiast szyfrowanych kanałów wojska Kremla wykorzystują zwykłe telefony komórkowe czy komercyjne krótkofalówki (jak informował choćby The Economist), więc ich rozmowy są łatwym celem dla ukraińskich służb.

Putin ma zamiar po 10 maja zrównać Ukrainę z ziemią?

I nie inaczej było tym razem, bo jak wynika z komunikatu Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, ukraiński wywiad z udziałem Narodowej Policji Ukrainy przechwyciły rozmowę telefoniczną pewnego rosyjskiego wojskowego i zdobyły wiedzę na temat działań planowanych przez Kreml w Ukrainie. Niestety nie wyłania się z nich optymistyczny obraz najbliższych tygodni - zamiast rozmów pokojowych czy wycofania się z okupowanych terenów, Putin planuje zniszczenie ukraińskich miast, jeśli jego oddziałom nie uda się osiągnąć w nich zakładanych celów.

Reklama

Wojskowy wyjaśnia też rodzinie, że jego oddział wciąż próbuje “wyzwolić" Rubiżne, czyli miasto w obwodzie ługańskim, ale w przypadku innych miejscowości w tym regionie, tj. Lisiczańska i Siewierodoniecka, próby zostały już zaniechane i miejscowości mają zostać całkowicie zniszczone.

Również dlatego, że rosyjskie oddziały nie mogę przemieścić się na lepsze pozycje, bo codziennie znajdują się pod ostrzałem ukraińskiego wojska: - Codziennie do nas strzelają - dodaje Karasiew.

Ukraiński wywiad zauważa, że ta rozmowa jest ostatecznym dowodem na to, że taktyka Moskwy uległa zmianie, a wszystkie rozkazy niszczenia okupowanych miast i mordowania ludności cywilnej pochodzą bezpośrednio od najwyższego kierownictwa wojskowego i politycznego Rosji, w tym samego Putina.

Przy okazji Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy publikuje również listę żołnierzy specjalnego oddziału Gwardii Narodowej (Rosgwardii) z Niżnego Nowogrodu, którzy mieli dopuszczać się zbrodni na ludności ukraińskiej w obwodzie kijowskim, zapewniając, że nie wszyscy... doczekają procesów sądowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy