Nawet jeśli Rosja wygra z Ukrainą, tak naprawdę... przegra! [5 POWODÓW]

Kapitulacja dzielnych Ukraińców walczących z rosyjskim najeźdźcą - to niestety może stać się w każdej chwili. Wojskowe starcie Ukrainy z Rosją przypomina pojedynek Dawida z Goliatem - mimo bohaterskiego oporu Ukraińcy raczej nie powstrzymają potęgi militarnej imperium Putina i wcześniej czy później ich kraj może czekać rosyjska okupacja. Ale wygrana rosyjskiej armii i przejęcie we władanie Ukrainy może być dla Rosjan początkiem piekła na Ziemi. Warto przedstawić pięć powodów, dla których Rosjanie powinni bać się wygranej z Ukrainą.

W Ukrainie mężczyźni w wieku 18-60 lat nie mogą opuścić terytorium kraju i muszą być gotowi do wsparcia wojska. Tego samego dnia, kiedy Rosjanie rozpoczęli atak, ukraińskie wojsko podjęło bezprecedensową decyzję o rozdawaniu broni wszystkim chętnym. Nikt nie wie, ile sztuk broni rozdano, ale w grę mogą wchodzić nawet dziesiątki tysięcy pistoletów czy karabinów kałasznikowa. Rosyjscy żołnierze muszą być świadomi zagrożenia, jeśli dojdzie do okupacji. Każdy napotkany na ulicy Ukrainiec może nagle wyjąć kałasznikowa i skierować serię w okupantów.

"Koktajl Mołotowa" to broń niezwykle prosta, ale morderczo skuteczna. Wystarczy butelka, benzyna, kawałek szmaty i zapałki, aby każdy mógł się zamienić w poskramiacza czołgów. Ukraińska telewizja emituje cały czas materiały instruktażowe, jak prawidłowo zrobić w domu tę śmiercionośną broń. Zamieszczone w portalach społecznościowych materiały wideo pokazują, że Ukraińcy wykonali tysiące "Koktajli Mołotowa", którymi są gotowi zamienić rosyjskie pojazdy w płonące pochodnie. Jeśli dojdzie do rosyjskiej okupacji, dla Rosjan nawet krótki przejazd samochodem przez ulicę ukraińskiego miasta, będzie wiązał się z potwornym ryzykiem. Płonące butelki w kierunku samochodu mogą zostać wyrzucone z każdego mijanego po drodze budynku.

W ciągu ostatnich 8 lat ukraińscy snajperzy zostali wyposażeni w nową broń. Wprowadzone do służby w 1963 r. karabiny SWD dostały nowe celowniki optyczne z czterokrotnym przybliżeniem, które pozwalają razić cele na dystansach 600-700 m. To oznacza, że okupant nigdzie nie będzie mógł się czuć bezpieczny, bo w każdej chwili będzie mógł się znaleźć na celowniku snajpera. Założenie, że wraz z podbiciem Ukrainy Rosjanom uda się przejąć całą broń snajperską ukraińskiej armii jest fikcją.

Ukraińcy zachwycili cały świat swoją determinacją i wolą walki. Pokazali, że są gotowi poświęcić nawet własne życie, aby przegonić znienawidzoną armię Putina. Po ewentualnej wygranej i zajęciu Kijowa Rosja musi liczyć się z tym, że nie będzie w stanie w każdym miejscu okupowanej Ukrainy postawić rosyjskiego pracownika czy żołnierza. Już teraz w wypadku zwycięstwa Rosji można się spodziewać tysięcy aktów sabotażu, które mogą całkowicie sparaliżować rosyjskie transporty gazu czy ropy.  Zapowiada się prawdziwe piekło na Ziemi, które okupantom  zgotują Ukraińcy.

Ukraina zyskała sympatię demokratycznego świata - to może być duży problem dla przyszłych okupantów naszych wschodnich sąsiadów. Kolejne kraje - nawet tak odległe jak Australia czy tak neutralne jak Szwajcaria - zdecydowały się na pomoc dla Ukraińców i bolesne sankcje dla Rosjan. Jeśli nawet dojdzie do przejęcia wszystkich ukraińskich miast Rosjanie muszą liczyć się z tym, że tak zdeterminowany świat nie zapomni o Ukrainie. Ta być może nieuchronna wygrana z powodów czysto militarnych może być dla Rosji największą przegraną i początkiem niewyobrażalnych kłopotów.