Na Pacyfiku rozpoczęły się największe w ostatnich latach ćwiczenia sił powietrznych

Na wyspie Guam na Oceanie Spokojnym rozpoczęły się manewry, w których bierze udział aż 70 samolotów z siedmiu krajów, w tym z USA. Ćwiczenia mają być przeciwwagą wobec rosnącej presji Chin w regionie.

Chiny w regionie wschodniej i południowo wschodniej Azji coraz śmielej rzucają wyzwanie poszczególnym państwom, zarówno pod względem gospodarczym, jak i politycznym oraz militarnym. Rozpoczęte ćwiczenia Exercise Mobility Guardian 23 mają być odpowiedzią państw zachodnich.

Jak podają Siły Powietrzne USA, manewry rozpoczęły się 5 lipca i potrwają do 21 lipca. W ćwiczeniach biorą udział piloci i samoloty z USA, Japonii, Australii, Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji oraz Nowej Zelandii. Państwa te w sumie wysłały na wyspę Guam 70 swoich samolotów. "Z wielu lokalizacji" na obszarze rozciągającym się od północnej Australii, przez wyspę Guam aż po Hawaje, mają operować takie samoloty jak C-17As, CC-130J, A400M, czy KC-46As. Do bezpośredniego wsparcia ćwiczeń zostało oddelegowanych aż 3000 osób.

Reklama

Exercise Mobility Guardian pierwszy raz odbyły się w 2017 roku i są manewrami organizowanymi co dwa lata. Misje odbywające się w ramach ćwiczeń są wykonywane przede wszystkim przez samoloty transportowe w kontekście potencjalnego konfliktu lub innych zdarzeń. Ćwiczenia obejmują transport powietrzny, ewakuację lotniczo-medyczną, tankowanie w powietrzu, globalny system wsparcia mobilności lotniczej (GAMSS), a także pomoc w przypadku katastrof, czy dowodzenie i kontrolę wraz z pomocą humanitarną.

W komunikacie wydanym przez Siły Powietrzne USA można przeczytać, że każdy uczestniczący kraj uzyskuje możliwość "zwiększenia interoperacyjności w ograniczonych operacyjnie środowiskach między wieloma misjami".  Z kolei gen. Mike Minihan, dowódca AMC powiedział: - Powinno być już oczywiste, że sukces Połączonych Sił wymaga sprawnych i zintegrowanych Mobilnych Sił Powietrznych [MAF].

TheWarZone wskazuje, że wartym odnotowania jest fakt, że brytyjski samolot A400M wykonał najdłuższy w historii lot bez międzylądowań (dotyczy to tego typu samolotów). Przemierzył on obszar od Wielkiej Brytanii po wyspę Guam - lot trwał aż 22 godziny. Jak donosi portal, samolot był trzy razy tankowany w powietrzu, raz nad Atlantykiem, raz nad Alaską i nad Oceanem Spokojnym.

Jak powiedział Anthony Lyle, dowódca Sił Mobilności Powietrznej RAF: - Nieprzerwany lot A400M Atlas z RAF Brize Norton do Guam jest doskonałym przykładem naszej zdolności do projekcji siły powietrznej, co pozwala nam na terminowe przetransportowanie samolotów, załóg i niezbędnego sprzętu na drugi koniec świata, aby mogły działać natychmiastowo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA | Chiny | Ocean Spokojny | ćwiczenia wojskowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy