Powrót rasputicy! Czy pomoże w obronie Donbasu?
Wojsko ukraińskie szykuje się na szeroko zakrojony rosyjski atak na Donbas (wschodni region kraju). Wojna trwa już od półtora miesiąca, a wsparcie militarne i humanitarne napływa niemal z każdego zakątka Ziemi. Tym razem z pomocą do Ukrainy zawita rasputica, która może wręcz uniemożliwić kolejną falę rosyjskiej agresji.
Według brytyjskiego i amerykańskiego wywiadu Rosja szykuje się na nową ofensywę we wschodniej Ukrainie. Co najmniej od kilku dni gromadzi swoją armie przy granicy Donbasu. Wcześniej w mediach pojawiły się informacje, że wycofywane rosyjskie wojska spod Kijowa i z północnej Ukrainy przerzucane są właśnie w region Ługańska i Doniecka.
W ostatnich dniach w regionie wschodniej Ukrainy temperatura wynosiła niewiele ponad 0° C, zdarzyły się też dni o temperaturze kilku stopni "na plusie". Z kolei w nocy, słupek rtęci zazwyczaj był poniżej zera.
W ciągu najbliższych dni w Doniecku i w obwodzie donieckim temperatura ma osiągnąć aż 18° C w dzień i 8° C w nocy. Dodatkowo prognozowane są długotrwałe deszcze. Nagła zmiana temperatury (aż o 8° C) nastąpi już z czwartku na piątek (14-15 kwiecień).
Podobna sytuacja jest w Ługańsku, temperatura osiągnie tutaj 18° C w dzień i 9° C w nocy. Deszcze są zapowiadane od poniedziałku (19 kwiecień) i potrwają kilka dni.
Zacięte walki nadal trwają na linii Izium - Słowiańsk, tutaj również nastąpi szybki wzrost temperatury a deszcze będą padać, w zasadzie nieprzerwanie, przez kolejne dni.
Szybka odwilż i długotrwałe deszcze spowodują, że nieutwardzone drogi (które dominują we wschodniej Ukrainie i w rosyjskich regionach przygranicznych) staną się całkowicie nieprzejezdne. Drogi zamienią się w grząskie błota, których nie pokona nawet czołg.