Rosja dostała sprzęt amerykańskiej firmy CISCO pomimo sankcji
Według raportu strony MarketWatch, we wrześniu do Rosji trafiło 500 sztuk sprzętu amerykańskiej firmy CISCO. Zapewniło to ważne dostawy dla Rosjan w dziedzinie nowej technologii i... mogło pomóc w działaniach wojennych. Firma zaprzecza, aby sama wysłała ten sprzęt, łamiąc tym sankcje i deklaracje o zerwaniu działań biznesowych z Rosją.
- Na podstawie raportu MarketWatch, Rosjanie mieli we wrześniu otrzymać 500 sztuk sprzętu produkcji firmy CISCO.
- CISCO produkuje urządzenia teleinformatyczne i telekomunikacyjne m.in. sieciowe systemy operacyjne.
- Wobec utraty dużej bazy dostaw, taka technologia jest szczególnie ważna dla Rosjan zarówno do użytku cywilnego jak i wojskowego.
- Przedstawiciele CISCO zaprzeczają takim praktykom, twierdząc, że firma bezpośrednio nie dostarczyła Rosji swojego towaru, a odbyło się to przez "szarą strefę", na którą nie mają wpływu.
- Według doniesień niektórych agencji, coraz więcej zachodnich firm stara się unikać sankcji, same tak naprawdę prowadząc interesy z Rosją w "szarej strefie".
Sprzęt CISCO w Rosji pomimo sankcji
Według doniesień na podstawie wycieku danych rosyjskiego rynku w samym wrześniu trafiło do Rosji 500 sztuk sprzętu firmy CISCO. Nie ma dokładnych danych dotyczących rodzajów tego sprzętu, ale według ustaleń ich poszczególne wartości wahają się od stu do dziesiątek tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę charakter firmy i produkowane przez nią urządzenia możemy tu mówić zarówno o zwykłych routerach, jak i specjalistycznym oprogramowaniu sieciowym.
Tego typu technologia to obecnie towar pierwszej potrzeby w Rosji. Ze względu na zachodnie sankcje kraj ten mierzy się z ogromnymi brakami technologii informatycznych, co paraliżuje jego funkcjonowanie. Dostawa nawet 500 sztuk routerów nie mówiąc o kluczowym oprogramowaniu, może bardzo pomóc w technologicznym kryzysie Rosji. Mowa tu także o pomocy podczas działań wojennych w Ukrainie, gdzie ze względu na braki Rosjanie mogą użyć cywilnej technologii.
Obrona CISCO, czyli "szara strefa"
Na temat zarzutów o prowadzenie biznesu z Rosją, odpowiedzieli przedstawiciele CISCO. Twierdzą oni, że jak sprzęt mógł faktycznie trafić do Rosji, to nie wynika to z bezpośrednich akcji firmy. CISCO zaznacza, że ich sprzęt mógł się dostać do Rosji z pomocą "szarej strefy". Polegałoby to na tym, że ktoś kupił sprzęt legalnie i po cichu wysłał do Rosji, przerzucając go na przykład przez Chiny.
3 marca 2022 roku firma CISCO ogłosiła wstrzymanie wszelkich operacji biznesowych w Rosji i na Białorusi, w tym sprzedaży i usług. Obejmowało to zaprzestanie działalności ze wszystkimi partnerami i dystrybutorami CISCO w Rosji i na Białorusi, co oznacza, że nie mogą oni już zaopatrywać się w produkty za pośrednictwem autoryzowanych kanałów [...] Zwalczanie szarej strefy to wyzwanie dla całej branży technologicznej
Ta "szara strefa" stanowi trudny element w rozstrzygnięciu, co jest prawdą, a co fałszem. Bo gdy deklaracja CISCO może być prawdziwa, to coraz częstsze doniesienia wskazują, że firmy po cichu same wykorzystują taką "szarą strefę", aby wracać na rosyjskie rynki.
Cichy powrót zachodnich firm do Rosji?
Raport Moral Rating Agency na temat efektów deklaracji zachodnich firm o odejściu z rosyjskich rynków daje wgląd na to, że coraz więcej z nich porusza się w "szarej strefie". Na masową skalę występują przypadki, gdzie poprzez Chiny zachodni sprzęt i technologia trafia do Rosji mimo sankcji. Według raportu mimo deklaracji i sankcji, interesy w Rosji prowadzi ciągle m.in. 7UP.
Oczywiście może istnieć wielka akcja Rosjan, którzy sami ukrywają się z transakcjami, działając legalnie na Zachodzie i wysyłając kupiony tam sprzęt do kraju. Niemniej jednak istnieje też dużo poszlak, że to zachodnie firmy same po kryjomu wysyłają swoje produkty do Rosji mimo sankcji.
Czy więc CISCO faktycznie samo wysłało 500 sztuk swojego sprzętu do Rosji? Na razie jak cała sprawa jest to ukryte w "szarej strefie" i trudno faktycznie stawiać zarzuty. Niemniej ten przypadek wskazuje, że pod naszymi nosami ciągle istnieją tajemnicze praktyki, przez które Zachód może robić biznes z Rosją mimo sankcji, wspierając jej machinę wojenną.