Rosyjska telefonia komórkowa może cofnąć się o... 30 lat. Sankcje działają!
Jak donosi agencja Reutera w wyniku nałożonych sankcji na Rosję, poziom telefonii komórkowej w tym kraju może się cofnąć nawet do poziomu z lat 90. Jednym z powodów jest opuszczenie rosyjskiego rynku przez największych światowych graczy, czyli przez Ericssona i Nokię.
Według doniesień Reutera w dłuższej perspektywie czasu z powodu zachodnich sankcji, rosyjskie sieci komórkowe będą coraz bardziej paraliżowane, co może częściowo zrzucić Rosję w otchłań technologii komórkowej z lat 90.
Jak zaznaczają eksperci, po wyjściu Nokii i Ericssona, rosyjscy użytkownicy zderzą się z wolniejszym pobieraniem i wysyłaniem danych, a także z coraz częstszymi niezrealizowanymi połączeniami. Jak informuje Reuters, operatorzy wskutek sankcji nie będą mogli naprawiać i aktualizować oprogramowania, a z czasem będzie też brakować niezbędnych części zamiennych.
Działalność obu firm w Rosji jest niezwykle istotna dla tego kraju, ponieważ mają one około 50 proc. udziałów w zakresie stacji bazowych, ponadto wytwarzają elementy, które są potrzebne w łączności komórkowej, czyli od anten telekomunikacyjnych, aż po sprzęt, który łączy światłowody przenoszące sygnały cyfrowe. Są również źródłem kluczowego oprogramowania, bez którego jest niemożliwe funkcjonowanie danych elementów sieci.
Działamy do końca roku i to wtedy wygasają wszystkie zwolnienia z sankcji
Nasze wyjście będzie całkowite. Nie zamierzamy niczego dostarczać do Rosji
Jak zauważa Reuters, Rosja mimo restrykcyjnych sankcji radzi sobie "całkiem dobrze", jednakże wycofanie się telekomunikacyjnych gigantów może mieć poważny wpływ na codzienne życie zwykłych Rosjan, bardzo utrudniając m.in. zwykłą rozmowę telefoniczną.
Czytaj także: Czym się różni abonament od oferty na kartę?
Z kolei szef rosyjskiego ministerstwa rozwoju cyfryzacji, łączności i komunikacji masowej, Maksut Szadajew poinformował, że czterej operatorzy telekomunikacyjni podpisali umowy na pozyskanie sprzętu produkcji rosyjskiej, które łącznie warte są około 1,45 mld dolarów. Szadajew dodał, że: - To pozwoli nam zorganizować nowoczesną produkcję sprzętu telekomunikacyjnego w Rosji -. Jednak nie wymienił nazw producentów ani operatorów.
Jak zaznacza Reuters, powołując się na ekspertów, przerwanie dostaw od zagranicznych firm może cofnąć rosyjską telekomunikację o całe pokolenie, gdyż świat już teraz wdraża technologię 5G.
- Jeśli taka sytuacja będzie trwać latami, rosyjskie sieci komórkowe pod względem zasięgu mogą powrócić do stanu z końca lat. 90., kiedy ich zasięg był ograniczony do dużych miast i najbogatszych przedmieść - powiedział Leonid Konik, redaktor naczelny comnews.ru. Z drugiej strony, potencjalnie ręce może już zacierać Huawei — jak pisze Reuters, już teraz chiński producent sprzętu telekomunikacyjnego posiada ponad jedną trzecią rosyjskiego rynku i będzie nadal prowadzić prace konserwacyjne i wprowadzać swoje aktualizacje. Jednakże przestał sprzedawać nowe urządzenia w Rosji.