Skąd Polska ma ropę naftową i gaz ziemny? Nasze złoża to za mało
Polska nie ma bogatych złóż ropy i gazu. Te surowce musimy więc importować. Rodzi to często wiele pytań gospodarczych, szczególnie w obliczu wojny w Ukrainie. Skąd więc Polska ma ropę i gaz?
Złoża ropy i gazu w Polsce
Według danych z 2021 roku spółka PGNiG wydobyła w Polsce 3,65 mld metrów sześciennych gazu i 640 tys. ton ropy. Ogólnie polskie wydobycie zaspokaja ok. 20% zapotrzebowania na gaz i tylko 4% na ropę. Zmusza to polskie spółki do inwestycji w nowe kopalnie.
Bariera geologiczna jest jednak na tyle duża, że wydobycie krajowe zawsze będzie marginalne. Przez to ropę i gaz musimy importować z innych krajów.
Skąd do Polski płynie ropa?
Głównie z Rosji, która od lat jest naszym podstawowym źródłem ropy. Od marca do czerwca 2022 przy imporcie ropy na poziomie 8,4 mln ton, połowę tego stanowiła ropa rosyjska. Jednak import z Rosji cały czas spada, szczególnie po rozpoczęciu wojny w Ukrainie.
Drugim państwem, który zaopatruje nas w ropę, jest Arabia Saudyjska. W samym marcu 2022 jej import wyniósł 700 tys. ton. Ze względu na wojnę w Ukrainie udział arabskiej ropy w Polsce na 2022 rok może wynieść prawie 20%.
Inne państwa zapewniające nam ropę to:
- Kazachstan
- Nigeria
- Wielka Brytania
- Stany Zjednoczone
- Norwegia
- Angola
- Irak
Skąd do Polski płynie gaz?
Do niedawna jak w przypadku ropy Polska importowała gaz głównie z Rosji. Jednak przez wojnę Rosjanie zakręcili kurek i dzięki temu rozwinęliśmy inne źródła.
Nowym dostawcą dla Polski stała się Norwegia, której gaz od 1 października trafia do nas przez rurociąg Baltic Pipe. W 2023 roku Norwegia ma nam dostarczyć 6,5 mld m sześc. gazu.
Dostawy gazu mamy także od naszych sąsiadów. W maju otwarto gazociąg GIPL, którym Litwini przesyłają nam ok. 2 mld m sześc. gazu rocznie. Po ok. 1,5 mld metrów przesyłają także Niemcy i Czesi.
W przyszłości Polska będzie miała także gaz dzięki Stanom Zjednoczonym. Od 2027 roku mają wysyłać do nas aż 9 mld m sześc.