Wyciek danych z ZUS-u. Imiona, nazwiska, numery PESEL i adresy
Doszło do kolejnego wycieku danych Polaków. Tym razem są to klienci ZUS-u. Informacje osób poszkodowanych zawierają m.in. imiona i nazwiska, adresy zamieszkania, numery PESEL oraz dowodów osobistych. Za wyciek odpowiada jeden z pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Wycieki danych dotykają Polaków coraz częściej. Niedawno głośno było o danych klientów placówki medycznej, gdzie zawinił jeden z podwykonawców. Teraz los ten spotkał kilkaset osób, których dane ma Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jak do tego doszło?
Wyciek danych z ZUS-u poprzez e-mail
Winowajcą sytuacji jest pewien pracownik zatrudniony przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który przy okazji jest członkiem jednego ze związków zawodowych. Dane znalazły się w mailu, które przesłał do wiceprzewodniczącego związku zawodowego. Odbiorca wiadomości nie jest pracownikiem ZUS-u.
Doszło więc do naruszenia przepisów związanych z ochroną danych osobowych. Sprawa dotyczy blisko 300 osób, których informacje ma ZUS. Jakie informacje znajdowały się we wspomnianej wiadomości e-mail? Były to imiona i nazwiska, daty i miejsca urodzenia, adresy zamieszkania, numery PESEL, dowodów osobistych oraz rachunków bankowych.
System bezpieczeństwa w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych wykrył incydent związany z naruszeniem danych osobowych przez pracownika. Sprawa została zgłoszona m.in. do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. ZUS złożył również zawiadomienia do prokuratury. Zgodnie z przepisami zakład poinformuje o incydencie osoby, których ta sprawa dotyczy. Wobec pracownika ZUS zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe.
ZUS poinformuje poszkodowane osoby
Zakład Ubezpieczeń Społecznych planuje poinformować osoby, których dotyczy sprawa. Wyciek będzie poddany zbadaniu. UODO może, ale nie musi nałożyć na ZUS karę finansową w związku z ewentualnym naruszeniem przepisów. Nawet wtedy, gdy doszło do tego nieświadomie, co nie jest okolicznością łagodzącą.
Nawet jeśli ujawnienie danych miałoby na celu ochronę indywidualnych interesów pracowników w ramach uprawnień kontrolnych związków, to badany musi być zakres takiego ujawnienia. Tym niemniej w kontekście naruszenia przyczyny ujawnienia mogą być relewantne i wpływać zarówno na ocenę czy doszło do naruszenia przepisów RODO, a następnie na decyzję o ewentualnym nałożeniu administracyjnej kary pieniężnej, jak i ustalenie jej wysokości. Zakres danych w tym przypadku jest raczej okolicznością negatywnie wpływającą na ocenę.
Co mają zrobić poszkodowani? Osoby, których dotyczy wyciek danych, powinny zweryfikować informacje otrzymane z ZUS-u i ewentualnie podjąć środki zaradcze, w tym związane z zastrzeżeniem numeru PESEL, gdyż może to grozić jego wykorzystaniem. Sprawa jest w toku i na jej finał będziemy musieli poczekać.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!