Magnes, który unosi lotniskowiec, pojawił się w europejskim sztucznym słońcu ITER [WIDEO]

Naukowcy czekali na ten wielki moment od 15 lat, czyli od momentu, gdy historyczny projekt energetyczny Europy ITER otrzymał zielone światło na budowę. Przyszłość dzieje się na naszych oczach.

article cover
materiały prasowe

Dochodzą do nas bardzo pozytywne wieści z Francji. Inżynierom udało się nie tylko wyprodukować potężne magnesy (20 metrów wysokości i ponad 4 metry średnicy), ale również zainstalować pierwszy z nich. Są to najważniejsze elementy reaktora fuzyjnego. Abyście wyobrazili sobie, jak potężne są to magnesy, wystarczy dodać, że jeden z nich bez problemu jest w stanie wytworzyć pole magnetyczne, zdolne do uniesienia lotniskowca.

W projekt ITER zaangażowanych jest 35 krajów świata, w tym również Polska. Budżet inwestycji opiewa na 20 miliardów euro i będzie ona trzecią, po Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i Wielkim Zderzaczu Hadronów, najdroższą inwestycją w budowę najbardziej zaawansowanego urządzenia w historii ludzkości. Reaktor fuzji jądrowej powstaje w centrum badawczym Cadarache w południowej Francji.

Reaktor termojądrowy ma zapewnić całej Europie nieograniczone źródło energii na dalszy szybki rozwój i podbój kosmosu. Nie powinno to dziwić, gdyż kraje europejskie chcą się w tej materii stać światowym pionierem. Kraj, który pierwszy opanuje istotę fuzji jądrowej i uzyska duży dodatni bilans energetyczny w swoim sztucznym Słońcu, zapewni sobie potężny rozwój na całe dekady, a nawet może zawładnąć światem.

Może brzmi to przerażająco, ale tak naprawdę ludzkość prowadzi pomiędzy sobą wojny właśnie o dostęp do źródeł energii jak: ropa, gaz czy węgiel. Reaktory fuzji jądrowej mają pozwolić krajom je posiadającym produkować tanią i w pełni przyjazną środowisku naturalnemu energię na potrzeby rozwoju, która bije na głowę w kwestii efektywności nie tylko paliwa kopalne, ale również technologie pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych.

Trzeba tutaj mocno podkreślić, że Polacy odgrywają dużą rolę w budowie ITER od przeszło 10 lat. Naukowcy z Politechniki Łódzkiej opracowują podsystemy oprzyrządowania i sterowania IC (Instrumentation and Control). Mają one zapewnić stabilne sterowanie tokamakiem, przy diagnostyce plazmy i testach fizycznych. W projekt zaangażowany jest również PAN. W sumie przy ITER pracuje 2500 naukowców z wielu krajów Europy.

Reakcja termojądrowa to zjawisko polegające na połączeniu dwóch lżejszych jąder atomowych w jądra cięższych pierwiastków. Fuzji towarzyszy wydzielenie olbrzymich ilości energii. To właśnie wykorzystanie tej potężnej energii jest celem wielu krajów. Trzeba tutaj podkreślić, że reaktory takie są w pełni bezpiecznie. W odróżnieniu od reaktorów jądrowych, w tych pierwszych następuje połączenie pierwiastków, a nie ich rozpad. Jądra wodoru łączą się, tworząc cięższe izotopy: deuter i tryt, a następnie hel. Jednocześnie emitowana jest niewyobrażalna ilość energii. Zaledwie jedna szklanka wody dawać ma jej tyle, ile pół miliona baryłek ropy naftowej.

Aby w ogóle można było dokonać fuzji, trzeba ujarzmić cząstki w silnym polu magnetycznym i przy wysokiej temperaturze. Europejscy naukowcy zamierzają uzyskać w swoim reaktorze ITER pierwszy raz w historii dodatni bilans energetyczny, przy temperaturze ponad 100 milionów stopni Celsjusza, na początku lat 30. XXI wieku. Szybciej, bo już za 5 lat, nastąpi uruchomienie urządzenia. Chociaż ten reaktor termojądrowy będzie największym tego typu na świecie, to nie jest tutaj tajemnicą, że pionierami w tej materii są i będą Chińczycy, którzy będą mieli działające sztuczne słońce w ciągu zaledwie 3 lat.

Reakcje termojądrowe obecnie przeprowadza się w wielu ośrodkach badawczych na całym świecie. Niestety, problemem jest fakt utrzymania przez dłuższy czas reakcji i uzyskania dodatniego bilansu energetycznego. Zatem reaktor powinien wyprodukować więcej energii, niż zostanie do niego dostarczone. Na razie nie udało się tego uzyskać żadnemu krajowi na świecie i jeszcze pozostanie tak przez wiele lat.

Źródło: GeekWeek.pl/ITER / Fot. ITER

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas