Wielka Brytania chwali się, że produkuje więcej zielonej energii niż tej z paliw kopalnych

Brytyjczycy postawili kolejny ważny krok na swojej drodze do życia na czystej energii, produkując w ostatnim kwartale więcej energii ze źródeł odnawialnych niż kopalnych. Ten sukces trzeba odnotować i naśladować.

Trzeci kwartał 2019 roku okazał się być dla Wielkiej Brytanii niezwykle przełomowy, a wszystko dlatego, że po raz pierwszy od czasu otwarcia pierwszej publicznej elektrowni w 1882 roku, kraj ten wygenerował więcej energii z odnawialnych źródeł niż z tych tradycyjnych, kopalnych. Takie dane znaleźć możemy w opublikowanej analizie zatytułowanej Carbon Brief, która podejmuje kwestię transformacji, jaką w tym zakresie przeszedł kraj w ciągu ostatnich dziesięciu lat.

Jak możemy się z niej dowiedzieć, od lipca do września odnawialne źródła energii wygenerowały 29,5 TWh, podczas gdy wynik paliw kopalnych to 29,1 TWh. I choć różnica na poziomie 0,4 TWh wydaje się nieznacząca, ale tak naprawdę reprezentuje prąd dostarczony do setek tysięcy klientów! Dla porównania mamy wyniki z tego samego kwartału 2009 roku, kiedy to paliwa kopalne odpowiadały za 60,4 TWh, a odnawialne źródła za ułamek tej liczby, a mianowicie 5,7 TWh.

Reklama

Jeżeli zaś chodzi o udział konkretnych form energii odnawialnej, to 20% pochodzi z elektrowni wiatrowych, 12% z biomasy (której spalanie nie jest jednak idealnym rozwiązaniem), a 6% z elektrowni solarnych. Te pierwsze zanotowały poważny wzrost za sprawą takich ogromnych farm, jak Hornsea One, East Anglia One czy Walney Extension 0 wystarczy tu wspomnieć, że w pierwszej połowie tego roku Szkocja wygenerowała tyle energii wiatrowej, że wystarczyłoby jej do dwukrotnego zasilenia wszystkich jej domów, dlatego też pracuje nad ogromny akumulatorem do przechowywania nadmiaru.

Z oczywistych względów podobnymi rezultatami nie może się pochwalić energia solarna, ale Brytyjczycy i tak mają zamiar się nią wspomagać, np. zasilając nią pociągi. Warto jednak zaznaczyć, że analiza nie dotyka niestety innej ważnej kwestii, z którą Wielka Brytania ma wielki problem, a mianowicie emisji pochodzących z sektora transportowego. Kraj obiecał wprowadzić tu liczne usprawnienia i do 2040 roku całkowicie zakazać sprzedaży aut z silnikami spalinowymi, ale jak pójdzie mu realizacja tego planu przekonamy się dopiero za jakiś czas.

Źródło: GeekWeek.pl/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama