Zaginiony myśliwiec z Gwiezdnych Wojen trafił na aukcję. Cena? Ponad milion złotych

Zaginiony przez lata kultowy myśliwiec X-Wing z Gwiezdnych Wojen z 1977 roku trafił na aukcję. Cena wywoławcza to 400 tysięcy dolarów, czyli ponad 1,5 miliona złotych.

Oczy fanów Gwiezdnych Wojen zwrócone są w kierunku Dallas w Teksasie, w Stanach Zjednoczonych. Tam właśnie na aukcję trafił słynny myśliwiec X-wing, który wykorzystany został w pierwszej części "Nowa Nadzieja" z 1977 roku. Przez lata był uważany za zaginiony. Licytacja w domu aukcyjnym Heritage Auctions odbędzie się w dniach 14-15 października 2023 r. 

Oryginalny model X-winga na aukcji

Oryginalny, półmetrowy model użyty został podczas kręcenia ostatniej bitwy w "Nowej Nadziei", gdy Sojusz Rebeliantów walczy z Imperium w pobliżu Gwiazdy Śmierci. Podczas prac użyto dwóch typów modeli: HERO i PYRO. Pierwsze można było oglądać w zbliżeniach oraz scenach, w których widać rozkładanie skrzydeł. Miały szczegółowe malowanie, silniki sterujące skrzydłami, oświetlenie i system chłodzenia. Drugie były prostsze, mniej szczegółowe, budowane od razu ze skrzydłami ustawionymi w pozycji ataku. W filmie widać je w krótkich ujęciach, zanim zamieniały się w kulę ognia. Do ich wykonania użyto specjalnego, lekkiego materiału piankowego, który sprawiał wrażenie statku rozpadającego się na kawałki po zdetonowaniu ładunku pirotechnicznego.

Reklama

Licytowany model jest jednym z czterech użytych w filmie modeli HERO w skali 1:24. Oprócz bardziej skomplikowanego mechanizmu został pomalowany i wykończony na wzór statku kosmicznego zniszczonego w walce, pełen zużycia eksploatacyjnego, śladów po wybuchu i przepaleń wokół dysz wydechowych. W kokpicie znajduje się miniaturowy pilot, a za osłoną zamontowana jest kopuła jednostki R2.

Model słynnego myśliwca przez wiele lat był uważany za zaginiony

Model należy do kolekcji nieżyjącego już Grega Jeina, który był nominowanym do Oscara i Emmy twórcą miniatur. Pracował m.in. przy "Star Treku" oraz "Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia". Nie wiadomo, jak Jein stał się jego posiadaczem, ale wiadomo, że nie prowadził skrzętnie zestawienia posiadanych modeli. Model słynnego myśliwca został odkryty po jego śmierci przez ekspertów od wizualizacji w tym Gene’a Kozickiego ("Face/Off", "Flight of the Phoenix"), którzy pomagali rodzinie w porządkowaniu jego kolekcji.

- Nie znamy dokładnie okoliczności, w jakich wszedł w posiadanie tego modelu. A jako aktywny kolekcjoner i handlarz zdobywał również przedmioty po prostu dlatego, że uznał, że może je wymienić na coś bardziej odpowiadającego temu, czego on sam chciał.  - powiedział Kozicki w rozmowie z The Hollywood Reporter - "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" i "Gwiezdne Wojny" były mniej więcej w tym samym czasie i z udziałem nakładających się grup ludzi. W tamtym czasie nikt, nawet Steven Spielberg i George Lucas, nie mógł przewidzieć wpływu, jaki te filmy będą miały na branżę lub kulturalnego ducha czasu - dodał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Star Wars
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy