1000 lat życia w prezencie od nauki

Jeden z najbardziej znanych na świecie specjalistów od mechanizmów, które kierują procesem starzenia się - Aubrey De Grey - twierdzi, iż od momentu, w którym będziemy w stanie zatrzymać starzenie się, dzieli nas tylko 25 lat.

De Grey jest przekonany, że pierwsza osoba, która dożyje swoich 150. urodzin, już się urodziła, natomiast osoba, która na swoim torcie urodzinowym zdmuchnie 1000 świeczek pojawi się na świecie w przeciągu najbliższych 20 lat, choć niewykluczone, że i ona już istnieje.

Naukowiec wierzy, iż ogromne postępy w wielu dziedzinach medycyny, takich jak: terapie genowe, komórki macierzyste, stymulacje układu odpornościowego oraz cały szereg innych pojawiających się jak grzyby po deszczu bardzo zaawansowanych, innowacyjnych technologii, już niedługo pozwolą nam na traktowanie procesu starzenia się jako uleczalnej choroby.

Kluczem do długowieczności dla wielu ludzi będą regularne wizyty u lekarza, który za pomocą wyżej wymienionych technologii będzie na bieżąco "reperował" nasze starzejące się ciała.

Terapie genowe

Francis Collins, który przewodził Projektowi Poznania Ludzkiego Genomu twierdzi, że każdy z nas ma około pięciu poważnie uszkodzonych genów. W przeszłości oraz obecnie ludzie często cierpieli z powodu poważnych defektów genetycznych, których te geny były i są przyczyną. Obiecuje on jednak, że już niedługo będziemy mogli je wyleczyć za pomocą terapii genowych.

Reklama

W bliskiej przyszłości terapie takie wyleczą wiele spośród pięciu tysięcy chorób genetycznych, które trapią ludzkość, wśród nich znajdują się takie schorzenia jak np. mukowiscydoza, zespół Taya-Sachsa, zespół Downa czy anemia sierpowata. Możliwe powinno być również leczenie schorzeń spowodowanych mutacją pojedynczego genu. Kiedy już znajdziemy osoby cierpiące na daną chorobę, następnie przeanalizujemy dokładnie ich drzewo genealogiczne, tak aby ustalić lokalizację wadliwego genu. Zdrową wersję genu dostarczymy do organizmu przy pomocy nieszkodliwego wirusa, który umieści właściwą, nieuszkodzoną wersję genu w komórkach pacjenta.

W tej chwili terapie genowe skupiają się szczególnie na próbach wyleczenia raka. Prawie 50 procent wszystkich nowotworów ma związek z uszkodzeniem genu p53. Dym z papierosów powoduje mutacje w konkretnych miejscach w tym genie, dzięki terapii genowej możliwe będzie podmienienie go prawidłową wersją, co ostatecznie doprowadzi do wyleczenia pewnych form tej ciężkiej choroby. Postępy oraz osiągnięcia w tej gałęzi medycyny są coraz bardziej znaczące, a serwisy informacyjne z coraz większą częstotliwością informują nas o nowych przełomach i odkryciach dokonywanych w tej dziedzinie. Możemy więc być pewni, że prędzej czy później z defektami genetycznymi poradzimy sobie całkowicie.

Organy z laboratorium

Na całym świecie brakuje narządów do transplantacji, sytuacja ta powoduje śmierć setek tysięcy osób, które nie doczekały się na organ do przeszczepu. Stan ten już niedługo może się diametralnie zmienić, gdyż naukowcom udaje się wyhodować w laboratorium coraz większą liczbę ważnych dla życia organów. Na specjalnych "rusztowaniach" umieszczają oni komórki konkretnych narządów, które następnie formują dany narząd. Jako że komórki te pobierane są z organizmu pacjenta, szanse na odrzucenie przeszczepów są bardzo niskie. Naukowcom dzięki użyciu tej metody do tej pory udało się wytworzyć m.in. pęcherz i tchawicę, które udało się pomyślnie wszczepić pacjentom, uszy, płuca, których transplantacji dokonano póki co tylko na szczurach.

Siatkówka wyhodowana w laboratorium była już testowana na zwierzętach i niedługo lekarze rozpoczną testy na ludziach. Udało się nawet wyhodować bijące serce, lecz nie podjęto się do tej pory prób wszczepienia go pacjentom. Lista organów cały czas rośnie, i według wielu specjalistów do końca tej dekady będziemy w stanie z powodzeniem wytwarzać oraz transplantować niemal wszystkie organy, oprócz oczywiście mózgu.

Warto również zwrócić uwagę na postępy w wykorzystywaniu komórek macierzystych w hodowli części ciała. Komórki te mają zdolność przekształcania się w dowolne komórki organizmu, od sercowych po te, z których zbudowane są neurony. Dziedzina ta również bardzo dynamicznie się rozwija, a badacze poradzili sobie z jednym z największych problemów etycznych, jaki stał przed nimi. Mianowicie wiele osób sprzeciwiało się używaniu ludzkich embrionów do pozyskiwania tych komórek. Naukowcy obeszli tą przeszkodę i są teraz w stanie zamieniać "dorosłe komórki" w ich początkowe stadium, dzięki czemu możliwa jest taka ich modyfikacja, by "zaprogramować" ich dalszy rozwój według upodobań.

Superkomputery pomogą

Wiele medycznych technologii obecnie zawdzięcza swój szybki rozwój superkomputerom.

Superkomputery analizują nasze profile genetyczne, powiększając swoje bazy danych, porównują profile dziesiątek tysięcy osób, co ułatwia naukowcom coraz szybsze identyfikowane funkcji poszczególnych genów. Potrafimy już dodawać, edytować, włączać oraz wyłączać geny, które są rodzajem software'u kierującego wszystkimi procesami zachodzącymi w naszym ciele.

Moc superkomputerów podwaja się nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat, mniej więcej co 12 miesięcy, idąc tym tropem łatwo wyliczyć, iż w trakcie 10 lat ich moc wzrasta 1000-krotnie, natomiast w roku 2030 powinniśmy dysponować maszynami 1 000 000 razy bardziej potężnymi niż obecnie.

Jak wspominałem wyżej, wiele technologii jest zależnych od mocy komputerów, możemy więc założyć, iż dzięki wykładniczo wrastającej mocy obliczeniowej komputerów, ogromnych postępach w biotechnologii, nanotechnologii, tezy Aubreya De Greya nie są dla wielu ludzi żyjących w 2011 roku tak trudne do zaakceptowania, jak choćby dla osoby żyjącej w latach 80-tych XX wieku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: starzenie się | Biotechnologia | wiek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy