20-tonowa zabaweczka dla dużych chłopców
Mówi się, że chłopiec od mężczyzny różni się tylko ceną i wielkością zabawek. Dziś mamy dla was coś z gatunku tych nieco większych właśnie. Terenową ciężarówkę, która przy okazji jest domem na czterech... a właściwie sześciu kołach.
Unicat Individual EX63-HDM, bo tak brzmi nazwa tego cacka, to wyjątkowe połączenie samochodu terenowego i... małego mieszkania. Na podwoziu ciężarowego MANa TGA 6x6 firma Individual wybudowała bowiem niezwykle funkcjonalną nadbudówkę, która przemieniła ten pojazd w niezwykle funkcjonalny pojazd mieszkalno-wyprawowy.
Unicatem bez przeszkód wjedziesz na pustynię, do lasu, przeprawisz się nim przez rzekę, a gdy na pustkowiu zastanie cię noc - po prostu wyjdziesz z kabiny, weźmiesz prysznic w części "mieszkalnej" i położysz się spać w wygodnym łóżku.
Z zewnątrz przerobiony terenowy MAN nie wygląda wcale na pojazd, który mógłby kojarzyć się z kamperem. Takie też było założenie jego twórców. Gdy prowadzimy tego sześciokołowego potwora, nikt nie zorientuje się, że wewnątrz mamy do dyspozycji wygodne sofy, lodówkę, kuchenkę, łazienkę, biurko komputerowe, podłogi wykończone są drewnem, a w podstawę łóżka wbudowany jest sprzęt audio. Dopiero na postoju, gdy kierowca "rozłoży" część mieszkalną, dach podjeżdża kilkadziesiąt centymetrów w górę, odsłaniając okna.
Lista wyposażenia Unicata jest tak długa, że nie ma sensu wymieniać tu wszystkich pozycji. Ale warto wspomnieć o takich udogodnieniach, jak centralne ogrzewanie, 800-litrowy pojemnik na wodę (z systemem zapobiegającym jej zamarzaniu w zimie), centralny odkurzacz, dwie garderoby, a na zewnątrz hydraulicznie opuszczana rampa ze stojakiem na dwa motocykle.
Oczywiście cała nadbudówka jest odpowiednio zabezpieczona. Drzwi mają 60-milimetrów grubości i podobnie jak okna i zamki mają gwarancję antywłamaniową.
Za napęd odpowiada 480-konny silnik spełniający normy emisji spalin Euro 3, zaś skrzynia, to 12-biegowa przekładnia ZF tip matic.
Individual EX63-HDM to rzecz jasna nie jedyny, ale jeden z wielu znanych produktów niemieckiej firmy, od 25-lat zajmującej się przeróbką ciężarowych wozów pod kątem ekspedycji terenowych, dla badaczy, geologów, podróżników, czy poszukiwaczy przygód. Jeśli i ty masz w sobie coś z bohatera Mad Maksa, to skomponowanie swojego Unicata i wyruszenie w podróż będzie z pewnością doskonałym pomysłem. Jedyną przeszkodą, jak to zwykle bywa w takich wypadkach, są pieniądze. Ceny używanych egzemplarzy to kilkaset tysięcy euro. Ile kosztuje nowa 20-tonowa zabaweczka? Lepiej nie pytajcie...