9 implantów, dzięki którym staniesz się cyborgiem

Medycyna i człowiek, którego ma leczyć stają się powoli jednością. Za kilka lat leczony człowiek będzie przypominał cyborga.

Internet podłączany bezpośrednio do żył - to się nazwa mieć "sieć we krwi"
Internet podłączany bezpośrednio do żył - to się nazwa mieć "sieć we krwi"Gadżetomania.pl

2. Czujniki medyczne

Kiedy nam coś dolega, w większości przypadków idziemy do lekarza. Czasami jednak jest już wtedy za późno, aby stosować środki zapobiegania chorobie i musimy zacząć się leczyć. Systemy czujników wszczepianych pod skórę będą w stanie wykryć nawet najmniejsze symptomy poważnych chorób, dzięki czemu zwiększymy swoje szanse na wyleczenie. Kilka lat temu, profesorzy z MIT opracowali implant o długości 0,5 centymetra. Zawiera on nanocząsteczki wykrywające komórki raka.

Możliwości takich urządzeń są jednak dużo większe. W najbliższej przyszłości będziemy w stanie wykrywać wszystkie odchylenia od normy, a powiadomienia przyjdą do nas SMS-em. W krytycznych przypadkach informacje o stanie naszego zdrowia dostanie również nasz lekarz.

3. Zbieranie energii

Każdy miłośnik science fiction, który widział Matrixa pamięta zapewne, że nasze ciało potrafi generować wiele energii. Najtrudniejszym problemem w całej zabawie jest znalezienie najlepszego sposobu, aby tę energię wykorzystać. Z pomocą przychodzą piezoelektryczne ścięgna, które będą wszczepiane pod skórę. Takie "piezo-gumki" są w stanie przerobić 80 proc. energii mechanicznej (poprzez rozciąganie, zginanie i ucisk) w energię elektryczną, a w połączeniu z cewką indukcyjną pozwoli naładować telefon przyciskając go do jednego z układów.

Zbieranie energii - gdzie człowiek pełni rolę baterii
Gadżetomania.pl

Tego typu rozwiązania są już stosowane m.in. w Izraelu na ulicach, w metrach i miejscach najbardziej zatłoczonych przez pieszych (centra handlowe, stadiony).

4. Tatuaże LED

Elektryczne tatuaże mogą zrewolucjonizować zdobienie ciała. Być może mało praktyczne, ale z pewnością przyciągające uwagę rozwiązanie pozwoli nam wyświetlać ruchome obrazy nawet na czole. Zastosowań jest wiele: telefon w stylu Pip-boya, korzystanie z dłoni jak z latarki lub świecące oczy z miniaturowych diod LED. W połączeniu z układem zbierającym energię nie musielibyśmy martwić się o zasilanie.

5. Szkła kontaktowe - rozszerzona rzeczywistość

Pomyśl ile czasu, wysiłku i pieniędzy włożono w opracowanie coraz większych, bardziej luksusowych i nowoczesnych telewizorów. Można pójść o wiele dalej czyli zrobić ekrany, które będą na stałe przymocowane do naszych oczu.

Soczewka na powyższym obrazku to tylko prototyp, ale wydaje się nieuniknione stworzenie urządzeń, które rozszerzą naszą rzeczywistość. Następne wersje będą zawierać bezprzewodową antenę i diody ustawiające idealną ostrości obrazu. Zasilanie całego układu będzie również bezprzewodowe. Jedyną rzeczą, która może nam się nie podobać jest to, że wszystko co pokazują nam nasze nowe szkiełka będziemy widzieć nawet po zamknięciu oczu - czy tego chcemy, czy nie.

6. Pilot w mózgu

Tak! Niedługo będzie możliwe przełączanie kanałów i sterowanie komputerem nie ruszając się z miejsca. Intel pracuje nad implantami mózgowymi przeznaczonymi do odczytywania i tłumaczenia fal elektromagnetycznych bezpośrednio na komendy zrozumiałe dla urządzeń elektronicznych takich jak telefony, samochody i telewizory.

7. Bioniczne kończyny

Zbliżamy się do momentu, w którym sztuczne ręce dobrze integrują się z naszymi nerwami i możemy używać ich na tyle skutecznie, że z powodzeniem służą nam na co dzień. Urządzenia tego typu mają większe możliwości niż nasze naturalne kończyny, choć jeszcze daleko im do ludzkiej precyzji. Można sobie wyobrazić, że w przyszłości będziemy mogli mieć kończyny z tworzyw sztucznych, które będą nam służyły lepiej niż dotychczasowe i wcale nie będziemy odczuwać dyskomfortu. W razie awarii wystarczyłoby odkręcić zniszczony moduł i zanieść do mechanika. Prawdziwy Automail!

8. Bioniczne oko

Nasze oczy odwalają kawał dobrej roboty. Jednak pod technicznym kątem są to urządzenia trochę prymitywne. Widzimy trzy różne barwy w dość wąskim zakresie widma i potrzebujemy dużej ilości światła, aby prawidłowo odbierać te bodźce. Porównując nasz zmysł do wzroku małej ustonogi wypadamy naprawdę słabo. Ten mały skorupiak widzi 12 barw (od podczerwieni do ultrafioletu) i rozpoznaje polaryzację światła. My musimy w tym celu używać kamer. Zdjęcie wyżej to prototyp bionicznego oka z Boston Retinal Implant Project.

To nie jest szklane oko, tylko bioniczne oko
Gadżetomania.pl

9. Orgazm na zawołanie

Implanty rdzenia kręgowego łagodzące ból mają szczęśliwe skutki uboczne dla niektórych kobiet: wywołują orgazmy. Lekarz, który opatentował ten projekt stara się przekonać Medtronic do opracowania "przycisku" do włączania orgazmu. Wystarczy kliknąć przełącznik lub aktywować aplikację w telefonie i już. Urządzenie mogłoby służyć nie tylko kobietom. Skutki ewentualnej awarii mogłyby być zabójcze (np. podczas jazdy samochodem). Prawdopodobny koszt takiego cacka wynosiłby około 12 tysięcy dolców, czyli 33,600 zł. Nazwa jest również bardzo ciekawa - Orgasmatron.

Paweł Rogaliński

Gadżetomania.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas