Astronomowie zaobserwowali pierwsze ciemne galaktyki

Kolejna kosmiczna struktura, która do tej pory istniała tylko w teorii, została dostrzeżona przez naukowców. Chodzi o ciemną galaktykę, czyli gazową gromadę, w skład której nie wchodzi żadna gwiazda.

Istnienie tych niezwykłych obiektów trudno udowodnić, ponieważ są praktycznie niewidoczne - nie świecą. Stanowią przy tym wczesne stadium formowania się galaktyk. Ta sztuka udała się jednak badaczom korzystającym z potężnego teleskopu ESO. - Szukaliśmy fluorescencyjnego blasku gazu ciemnych galaktyk, gdy są oświetlane przez światło ultrafioletowe sąsiedniego kwazara. Światło kwazara sprawia, że ciemne galaktyki zaczynają świecić w procesie podobnym do tego, jak białe ubrania są oświetlone przez lampy ultrafioletowe w nocnym klubie - komentuje Simon Lilly, badacz z Uniwersytetu ETH w Zürichu.

Opisaną tutaj metodę stosowano od wielu lat, ale dopiero teraz przyniosła oczekiwane rezultaty. Zespół odniósł sukces, ponieważ wykorzystał serię odpowiednio długich czasów ekspozycji do wykrycia słabej poświaty ciemnej galaktyki. Naukowcy szacują, że masa gazu znajdującego się w takiej galaktyce jest ponad miliard razy większa od masy naszego Słońca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Galaktyka | astronomowie | Wszechświat | Słońce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy