Dwie planety prawie identyczne jak Ziemia
Znamy już całkiem sporo - ponad 700! - planet poza Układem Słonecznym. Problem jednak w dalszym ciągu polega na tym, że choć część z nich jest "typu ziemskiego", to jednak różnią się one znacznie rozmiarami od naszej planety. Wynika to oczywiście z faktu, że ciężko znaleźć tak małe obiekty z dystansu całych lat świetlnych. Jest trudno - ale jak właśnie udowodniono - nie jest to niemożliwe.
Jak widać rozmiary, jak na skalę kosmiczną, są niemalże identyczne. Kepler-20e i Kepler-20f są praktycznie tej samej wielkości, a z analizy uzyskanych na ich temat danych wynika, że najprawdopodobniej ich budowa również do złudzenia przypomina Ziemię.
Niestety, na tym podobieństwa się kończą. Temperatura powierzchni odkrytych planet wynosi odpowiednio: 760 oraz 4250C, co niestety raczej wyklucza istnienie tam życia w jakiejkolwiek formie - jeśli przyjąć, że potrzebuje ono płynnej wody. Wynika to rzecz jasna ze znacznie mniejszej odległości ich orbit od gwiazdy centralnej: 7,6 mln km oraz 16,6 mln km (Ziemia - 150 mln km).
Nie chodzi jednak o to, czy na Kepler-20e i Kepler-20f jest życie. Znalezienie ich w Kosmosie oznacza, że planety takie same jak Ziemia naprawdę istnieją, a co więcej, mimo ich znacznego oddalenia, jesteśmy w stanie je odnaleźć. Nawet dysponując tylko obecną technologią i możliwościami.
Skoro zaś planety takie istnieją, to jest bardzo duża szansa na to, że któraś z nich ma także podobną do ziemskiej orbitę i warunki naturalne. A więc mogło się na niej wykształcić życie mające dużo wspólnego z naszym.
Kira