Komisja Europejska proponuje, aby roboty płaciły podatki jako "elektroniczni ludzie"
Ludzie są stopniowo zastępowani w pracy przez roboty, które wydają się o wiele tańszą alternatywą, a przede wszystkim nie chorują, nie narzekają i nie muszą płacić podatków. Lecz taki stan rzeczy wkrótce może się zmienić - Unia Europejska doszła do wniosku, że roboty przemysłowe należy uznać jako "elektronicznych ludzi", a ich praca również powinna zostać opodatkowana.
Komisja Europejska sugeruje, że roboty powinny płacić podatki na ubezpieczenie zdrowotne z którego przecież nigdy nie skorzystają. Choć maszyny nie przechodzą na emeryturę, nie potrzebują opieki zdrowotnej, nie mają rodziny i są zwykłym narzędziem w rękach ludzi, a ich wykorzystanie jest po prostu bardziej opłacalne - UE chce, abyśmy traktowali je dokładnie tak jak ludzkich pracowników, z tą różnicą, że gdy minie ich okres przydatności i staną się bezużyteczne, roboty przemysłowe będą wyrzucane na śmietnik.Unia właściwie nie chce dopuścić do tego, aby roboty zastąpiły ludzi, ale jak zaznaczono w raporcie, czwarta rewolucja przemysłowa jest nie do uniknięcia. Automatyzacja miejsca pracy będzie oznaczała mniejsze zatrudnienie ludzkich pracowników i mniejszy przychód z podatków dla państwa, a także wzrost wydajności i większe zyski. Jak czytamy w dokumencie: "Rozwój robotyki i sztucznej inteligencji może doprowadzić do przejęcia przez roboty znacznej części pracy wykonywanej obecnie przez ludzi, co przy zachowaniu obecnej podstawy opodatkowania budzi obawy, co do przyszłości zatrudnienia oraz stabilności systemów zabezpieczenia społecznego i może prowadzić do rosnących dysproporcji w podziale bogactwa i wpływów" Skoro zatrudnianie maszyn na masową skalę jest opłacalne i nieuniknione, Komisja Europejska proponuje ukaranie tych, którzy decydują się na automatyzację produkcji. Firmy zatrudniające do pracy roboty będą musiały zapłacić wysokie podatki, co spotkało się ze sprzeciwem ze strony Niemieckiego Stowarzyszenia Producentów Maszyn i Instalacji (VDMA). Na dzień dzisiejszy jest to oczywiście tylko propozycja, ale mówimy przecież o Unii Europejskiej - organizacji która uznała ślimaki za ryby lądowe, a marchewki jako owoce. Kolejnym absurdem będzie uznanie robotów jako "elektronicznych ludzi".